z pozoru niewiele. własnoręcznie uszyta filcowa poszewka, szczebelkowe stare krzesło, czarno-biały plakat. i nadal stare meble, do których mam ogromny sentyment. marzy mi się jeszcze jakaś szmacianka z UglyToys, pasowałaby idealnie. uwielbiam ten pokoik :)