World's best haircut? Check. Form-fitting black dress? Check. YSL bag? Check. This woman is clearly a goddess who only deigns to walk among us mere mortals.
We're taking lessons in power dressing from Claire Underwood.
Cult TV show House of Cards is back – and with it a cold, calculated and meticulous Claire Underwood.
Claire Underwood from House of Cards is the 47th President of the United States and a fascinating character. Absolutely ruthless, practised and planned, she’s on a mission and lets nothing stand in her way. Murder aside, we could all do with being a little bit more Claire Underwood.
Since she's now president, of course she needed new hair.
We're taking lessons in power dressing from Claire Underwood.
Claire Underwood's style is a minimalist's dream: solid hues, light on the accessories, simplicity and elegance that serve to show the woman in the clothes as well as her impeccable taste.
A huge plot twist, and everyone gets a little more evil.
Take a look at the best-dressed ladies to have ever graced the small screen.
Short hair with the versatility of long hair!
Since she's now president, of course she needed new hair.
La evolución del estilo de Claire Underwood en House of Cards
Among the many entertaining aspects of Netflix' "House of Cards" is Robin Wright's character's sublimely strict wardro...
They say behind every great man is a great woman, but in House of Cards, a step ahead of every great man is an impeccably dressed Claire Underwood.
When Jessica spoke with Johanna Argan, the House of Cards costume designer, Argan revealed a tiny bit of information about what we could expect from Claire Underwood's style in season three. "The fundamental structure that she had the first two seasons is still there," she said. "She just has a lot more formal appearances to make, and so that is reflected in this season's story line." Women's Wear Daily interviewed Kemal Harris, Robin Wright's personal stylist who crafted all of Claire's looks this upcoming season, and she had even more to say about Underwood's style evolution! Her new style inspiration: Kemal looked to photos of Lauren Bacall and Carolyn Bessette-Kennedy. Together with Wright, they watched The Maltese Falcon and Adam's Rib for '40s-style inspiration. "You can see Claire is more like a contemporary Princess Diana and less like Jackie Kennedy," Harris told WWD. It's all about the details: The newspaper reports Underwood's look "has even changed down to her toes, which were adorned in pointy Louis Vuitton pumps in the first two seasons and round-toe Pradas in the third." Even the size of her pearls has been tweaked. "I strung those myself because the things we called in from Mikimoto
They say behind every great man is a great woman, but in House of Cards, a step ahead of every great man is an impeccably dressed Claire Underwood.
Even in fiction like 'House of Cards', women can be trusted to clean up a man's mess.
They say behind every great man is a great woman, but in House of Cards, a step ahead of every great man is an impeccably dressed Claire Underwood.
LoveKnitting | Have you finished season 4 of House of Cards yet? Never fear: here are 10 knitting patterns that Claire Underwood would totally wear. I’m writing this post the day before season 4 lau
#claireunderwood #houseofcards #robinwright #nyfw
Even in fiction like 'House of Cards', women can be trusted to clean up a man's mess.
If you're obsessed with House of Cards and want Claire Underwood style, this post will show you how to dress like her without losing your moral compass.
I know Claire is fiction—perhaps a composite of all of the power women the 'House of Cards' executives have ever met or read about—but to me, she is all too real.
Ah, The Underwoods: America's most loved and loathed fictional First Family — and arguably the most stylish. Actually, when you Google them, "Claire Underwood Style" is the first suggested auto-complete. Because ever since Netflix launched its…
That hair! Those tailored shift-dresses! The woman is a stone-cold fox! Let's examine some of her most shining sartorial moments, shall we?
White House worthy.
Ponieważ, na tym blogu zajmujemy się stylem, a na dodatek mój zawód wykonywany to kostiumograf filmowy, nie mogłam odpuścić sobie napisania o stylu Claire Underwood. Zapytacie któż to? Ktoś kto przykrył przez ostatnie 2 lata styl Carrie Bradshaw czapką. Może niektóre z Was miały okazje oglądać kultowy już serial wyprodukowany przez Netflix, „House of cards”. Political thriller opowiadający o waszyngtońskich kulisach władzy. Z niecierpliwością czekam na sezon trzeci i oczywiście na fenomenalą Robin Wright, która wciela się w rolę Claire Underwood, żonę kongresmena Francisa Underwood, którego po mistrzowsku gra Kevin Spacey. Dziś zatem, o postaci filmowej, która za każdym razem gdy pojawia się w kadrze, zwala z nóg swoją perfekcją. Jej filmowy mąż wciąż powtarza „Kocham tę kobietę bardziej niż rekiny kochają krew.” Dlaczego ? Nie będę tu robić psychoanalizy Pani Underwood, choć byłoby to zapewne interesujące zajęcie, ale jeśli tego typu kobiety rzeczywiście istnieją, to podobnie jak bohaterka, muszą być jednocześnie tak samo fascynujące jak i przerażające. Powiedzieć o niej „Icebitch” to za mało, jest w niej urok, wdzięk i elegancja tej klasy, że nawet jak urywa ci jaja, mówisz "dziękuję, to miło z Pani strony...." Styl ubierania się tej filmowej postaci, fantastycznie oddaje jej charakter. Perfekcyjny, nienaganny, nie tyle aspirujący do elity(bohaterka nie pochodzi z najwyższych sfer), co utożsamiany z elitą, a jednocześnie dystansujący, pozbawiony poczucia humoru, bezdusznie lodowaty i wyniosły. W takich konserwatywnych strojach, tylko kobieta naprawdę piękna i niebezpieczna, może wywoływać pożądanie u mężczyzn i niepokój u innych kobiet. Tom Broeckler, kostiumograf, w wywiadzie dla Fashionista powiedział: „ubrania Claire są jak jej pancerz, używa ich jak tarczy. Z jednej strony, musi ubierać się dobrze, bo jest żoną kongresmena, z drugiej, musi być dyskretna, bo prowadzi organizację non-profit zajmującą się zbiórką pieniędzy” Zatem wszystko co robi C.U., łącznie ze sposobem ubierania się jest nastawione na cel. W osiąganiu tego co chce, pani C.U. jest wyjątkowo skuteczna. Jej cel uświęca środki, jak w mało którym przypadku. To współczesna Lady Makbet. No to zobaczmy jak się ubiera filmowa bohaterka serialu z Washington D.C., która stała się nowym wzorem stylu. Power Dressing. Jej styl, to biznesowy dress code w jakim ubierają się tysiące kobiet, ale Claire robi to w wyjątkowo wyrafinowany sposób. Nie jest to łatwe mając do dyspozycji tylko tak oczywiste i proste ubrania. Garderoba Claire jest przemyślana tak, aby pokazać jej restrykcyjną i precyzyjną osobowość. Z tego powodu, wszystko wygląda jak szyte na miarę. Jej kostiumy nie były szyte na potrzeby filmu. Nosi tylko, dostępne w sklepach ubrania, które jedynie zostały zmodyfikowane, aby idealnie podkreślić jej sylwetkę. Spódnice od Prady albo L’Wren Scott. Koszule od "Theory" o klasycznym męskim kroju. Sukienki od Gucci, Armani, Ralpha Laurena i Narciso Rodriguez. Płaszcze oczywiście od Burberry. Dopasowanie ubrań do sylwetki tak, że wyglądają jak od krawca, dodaje postaci wyrazistości i klasy. Claire w szafie i w życiu ma wszystko pod kontrolą. Nigdy nie nosi ekstrawaganckich strojów. Nie używa wzorów,deseni. Jej szafa to tylko gładkie tkaniny i tylko kilka kolorów. Odcienie czerni, szarości, biel, błękit, beż. Koniec i kropka. Nigdy w serialu nie pojawiła się choć z drobnym bardziej kolorowym akcentem. To znaczyłoby, że można ją posądzić o emocjonalne rozchwianie. Może w kolejnym sezonie, gdy jej charakter będzie ulegał otwarciu doczekamy się pastelowych barw. Pozwala sobie za to, na zabawę teksturą i fakturą tkaniny. Do pracy .... wybiera ołówkowe spódnice, proste bluzki i klasyczne koszule. Często występuje w ołówkowych sukienkach, doskonale podkreślających jej figurę. Jeśli pojawia się w nich jakaś ekstrawagancja, to jest to najwyżej konstrukcyjnie ciekawszy dekolt. Większość ubrań w szafie C. jest klasycznie prosta, za to jakość widać nawet przez oko kamery. Esencją stylu do pracy jest koszula z długim rękawem, ołówkowa spódnica i taliowany żakiet. Krótkie włosy i restrykcyjne ubrania, czynią ten wizerunek prawie androgeniczny, ale to jeden z tych nielicznych przypadków, kiedy tego typu garderobę ktoś potrafi nosić w taki sposób, że wszystko wydaje się mega kobiece. Power Woman! Z nieodłączna torba od YSL i parą klasycznych szpilek Louboutina. Na wieczór... Ponieważ Clarie na co dzień jest powściągliwa i szczelnie ubrana, kostiumograf zafundował widzom uderzający kontrast wybierając dla niej wieczorowe suknie zupełnie odsłaniające nagie ramiona i dekolt. Mimo to, mimo, że widać tyle nagiego ciała, trudno C.U. stereotypowo seksualizować i posądzić o wulgarność. Ona nie stara się być seksi, nie daje widzowi nic na zachętę, ona po prostu jest seksi. Chłodna i urocza jednocześnie, piękna i świadoma tego …zwala z nóg swoją niedostępną seksualnością dojrzałej kobiety. Przy niej, przysłowiowa blondynka z Hitchcocka, to miłe dziewczę z sąsiedztwa. Im mniej tym lepiej. Zarówno styl fryzury jak i ilość dodatków jest bardzo minimalistyczna. W zasadzie ogranicza się do klasycznego zegarka, drobnych kolczyków i obrączki. To ten typ kobiety, która nie potrzebuje ozdobników by błyszczeć. Przepych w wydaniu C.U. to co najwyżej, naszyjnik z pereł i o dziwo ten konserwatywny dodatek wygląda na niej świeżo i nowocześnie. Nawet jej stroje do joggingu, który zgodnie z trendami na zdrowy styl życia namiętnie uprawia, są bez zarzutu i spójne z jej wizerunkiem. Żadnych odblaskowych kolorów, wszystko przy ciele, żadnych pasków a’la vintage adidas. Jednym słowem profesjonalnie i dyskretnie. Jak wszystko co robi C.U. Można się zastanawiać, co takiego jest w stylu fikcyjnej, filmowej bohaterki, że piszą o nim profesjonali dziennikarze modowi? Tak jak kiedyś kostiumy do filmu „ Wall Street” i słynne czerwone szelki Michaela Douglasa, wyznaczyły nową modę na realnym Wall Street, tak teraz kostiumy Claire Underwood stały się wyznacznikiem stylu dla współczesnych business woman. Bez skrupułów i bez taryfy ulgowej. Jeśli chcesz osiągnąć sukces, władzę i pieniądze....Go this way ! Podsumowując 8 rzeczy o stylu których możemy się nauczyć od Claire Underwood *Nie ważne skąd pochodzi ubranie, ważne jak ubiera kobietę i jak na niej leży ! Zwyczajnie wyglądająca na półce koszula z Banana Republic, które nosi C.U. gdy jest dobrze dopasowana do sylwetki zaczyna wyglądać jak wyrafinowany, bardzo drogi ciuch. *Ważny jest i detal i ogólny obraz ! Przy tak minimalistycznym stylu detal składa się na całość. Trzeba popatrzeć i z bliska i z większej odległości, czy wszystko razem tworzy harmonijny spójny klimat. *Neutralne kolory nie muszą być nudne ! Tak zbudowana szafa to rano łatwiejszy wybór, bo wszystko do siebie pasuje. A zabawę kolorem można zastąpić zabawą fakturą tkanin, tworząc ciekawy efekt wizualny, choć wciąż utrzymany w jednej gamie. *Noszenie tych samych rzeczy więcej niż raz, jest ok ! C.U. w drugim sezonie nie pojawia się w nowych ciuchach w każdym z odcinków. Nosi te same ubrania inaczej połączone, ale przez to, że są tak neutralne, niekrzykliwe, trudno to zauważyć. Tak zbudowana szafa jest bardzo efektywna. *Ubrania i dodatki dobrej jakości pozwalają dobrze ubrać się w 5 min ! Jeśli w szafie wszystko do siebie pasuje i dobrze na Tobie leży, można ubrać się nawet po ciemku, bez jakiegokolwiek ryzyka. *Biżuteria i akcesoria są przereklamowane ! Patrząc na styl C.U. można dojść do wniosku, że zamiast całego pudełka ze sztuczną biżuterią i szuflady apaszek, wystarczy mieć dobry zegarek i parę diamentowych kolczyków. Nic więcej nie trzeba. *Ubranie to zbroja ! Jak cie widzą tak cie piszą... Wizerunek C.U. to pewna siebie profesjonalistka, ambitna i trudna oponentka, żołnierz... co jest pod spodem to już prywatna sprawa, ale zawodowo nikt kogoś takiego nie potraktuje z góry niepoważnie i protekcjonalnie, co zwłaszcza dla kobiety w męskim świecie biznesu i polityki jest bardzo ważne. *Dobra postawa sprawia, że wszystko wygląda lepiej ! To w jaki sposób porusza się, stoi, czy siedzi C.U. z wyprostowanymi plecami i wysoko uniesiona głową to jeden z powodów dlaczego jej kostiumy robią takie wrażenie. Sama od dzisiaj, biorę to sobie do serca.