Mniszek, często błędnie zwany mleczem, jest postrzegany raczej jako chwast. Jest wszechobecny i wszędobylski, ciężko go wytępić. Nie na darmo ma jednak…
Moje eksperymenty z roślinami barwierskimi trwają w najlepsze 😀. Dzięki sproszkowanemu korzeniowi rabarbaru himalajskiego (rabarbar emoda) udało mi się w naturalny sposób…
Mydło z krwawnikiem to jedno z fajniejszych mydeł jakie zrobiłam w tym roku. Nie tylko ładnie wygląda, ale też ślicznie pachnie. Kto…
Jakie są najpopularniejsze oleje używane do robienia mydła? Na dobrą sprawę można by odpowiedzieć, że te które dostępne są w danym regionie…
Jak zrobić mydło metodą "na zimno" Wpis ten przygotowałam z myślą o tych, którzy chcieliby samodzielnie zrobić mydło jednak nie mają o tym zielonego pojęcia. Na szczęście w dzisiejszych czasach mydlarze mają łatwiej niż w czasach naszych babć, kiedy to do zrobienia mydła oprócz tłuszczu potrzebny był popiół z wodą... Tu nie będzie potrzebny. Jest kilka metod robienia mydeł. Według mnie najfajniejsza jest metoda "na zimno". Poniżej przedstawiłam jej krótki opis. Metoda "na zimno" Metoda "na zimno" oznacza, że cała reakcja tłuszczy i ługu sodowego zachodzi w możliwie najnijższej temperaturze (28 -45 stopni Celsjusza)dzięki czemu oleje zachowują swoje dobroczynne właściwości dla skóry. W tej metodzie samo przygotowanie mydła jest łatwe, szybkie i przyjemne. Wystarczy zarezerwować sobie 2-3 godziny wliczając sprzątanie. Za to czas dojrzewania mydła jest dłuugi(trwa od 3 do 8tyg,niekiedy 6 miesięcy), ale konieczny,ponieważ gdy mydło "leżakuje" przechodzi wtedy tzw. proces saponifikacji czyli po prostu zmydlania.Jest to chemiczna reakcja zachodząca pomiędzy tłuszczem a sodą kaustyczną w której powstaje mydło. Teoretycznie mydło można używać po dwóch dniach wstępnego zmydlenia ale byłoby wtedy zbyt miękkie i drażniące dla skóry. Zasada jest taka, że im dłużej mydło dojrzewa, tym więcej zawartej w nim wody odparowuje,co powoduje, że staje się ono twardsze, delikatniejsze i bardziej wydajne. To tyle tytułem wstępu, teraz przejdę do konkretów. Co trzeba wiedzieć aby przygotować swoje pierwsze mydło? Trzeba wiedzieć jak: robić mydlane receptury dodawać barwniki i olejki eteryczne przystąpić do działania czyli instrukcja krok po kroku jak zrobić mydło Robienie własnych mydlanych receptur Nie przerażajcie się początkujący mydlarze, nie musicie być chemikami, żeby tworzyć własne receptury! Wszystko zrobią za was kalkulatory mydlane, których jest sporo w internecie. Ale o tym za chwilę. Tylko właściwie po co wymyślać receptury skoro można korzystać z gotowych? Otóż zrobienie mydła z własnej receptury daje większe pole manewru, bo sami decydujemy jakich olejów użyjemy i w jakiej ilości. Oczywiście, jeżeli ktoś nie chce się aż tak zgłębiać w temat to wystarczy tylko poszukać fajnego, gotowego przepisu na jedenj ze stron poświęconych mydłom i wtedy spokojnie można pominąć ten punkt. Pozostali czytelnicy powinni wiedzieć, że oleje użyte podczas robienia mydeł mają wpływ na jego końcowe cechy. I tak na przykład olej kokosowy, który jest podstawowym składnikiem mydeł powoduje, że mydło dobrze się pieni, dobrze myje i daje twarde, jasne mydło. Jednak użyty w zbyt dużej ilości (powyżej 30%)może wysuszać skórę. Za to oliwa z oliwek, która bardzo dobrze nawilża skórę, wydłuża czas dojrzewania mydła i wytwarza mało piany. Tak więc aby nie popełnić błędów, najpierw należy zapoznać się ze specyficznymi właściwościami poszczególnych olejów i nauczyć się jak je odpowiednio równoważyć aby powstałe mydła miały pożądane cechy. Dla mnie bardzo pomocna okazała się strona: www.mydlo.wdomu.com.pl na której jest sporo informacji na temat właściwości olejów i nie tylko. Polecam zajrzeć. Używanie kalkulatorów mydlanych Przypuśćmy, że wiemy ile i jakich olejów chcemy użyć, teraz trzeba przeliczyć ile ługu (wodorotlenek sodu + np. woda destylowana) będzie potrzebne do receptury. Jak już wyżej wspomniałam, nie musimy robić tego sami, pomogą nam w tym kalkulatory mydlane. Osobiście używam zawsze tego : www.thesage.com/calcs/LyeCalc.html Lubię go bo jest bardzo prosty w obsłudze. Podam na przykładzie jak z niego korzystać. Przykład: chcielibyśmy zrobić mydło nawilżające, wymyśliliśmy sobie, że będzie się ono składało z: 25% - oleju kokosowego (niezbędny olej przy produkcji mydeł) 40% - oliwy z oliwek (posiada właściwości nawilżające) 15% - oleju rzepakowego (nawilżenie oraz piana, powyżej 15% spowalnia tempo dochodzenia mydła) 20% - masła kakaowego ( świetnie natłuszcza, nawilża,sprawia, że mydło jest twarde) Mydło będzie ważyło około 1 kg, więc mamy: 250g - olej kokosowy (25%) 400g - oliwa z oliwek (40%) 150g - olej rzepakowy (15%) 200g - masło kakaowe (20%) Na razie mamy połowę receptury, czyli skład olejów. Teraz policzymy ile potrzebujemy wody oraz wodorotlenku sodu. A tak naprawdę to wpiszemy tylko dane w odpowiednie rubryczki. Zatem, wchodzimy na stronę www.thesage.com/calcs/LyeCalc.html Po lewej stronie tabeli na białym tle widzimy: "Units of Measure" a po prawej na zielonym miary wagi ("Ounces, Pounds, Grams"). Zaznaczamy kropkę przy "Grams"czyli gramach. Poniżej mamy: "Lye Type" i tu zaznaczamy pierwszą kropkę czyli " Sodium Hydroxide (NaOH)- wodorotlenek sodu. Dalej przechodzimy do tabeli z nazwami olejów, które są rozmieszczone w trzech kolumnach. W małe prostokąciki wpisujemy wartości olejów, które ustaliliśmy wcześniej, a więc: 250 w okienku przy oleju kokosowym (Coconut Oil) 150 w okienku przy oleju rzepakowym (Canola Oil) 400 w okienku przy liwie z oliwek (Olive Oil) 200 w okienku przy maśle kakaowym (Cocoa Butter) Teraz pozostaje kliknąć okienko po lewej stronie na dole tabeli " Calculate Lye". I już. Kalkulator wszystko wyliczył. Po lewej stronie widzimy rubrykę zatytułowaną "Liquids" a poniżej pogrubioną wartość, w tym wypadku jest to: " 250 to 375 of liquid". Co oznacza, że w tej naszej przykładowej recepturze możemy wziąć od 250 do 375 ml cieczy. My weźmiemy wodę destylowaną. Następnie przechodzimy do tabelki zatytułowanej " Lye Table (NaOH)". Po lewej stronie tej tabeli mamy podany procent niezmydlonego tłuszczu od 0 do 10 ("% excess fat") czyli ile chcielibyśmy aby tego niezmydlonego tłuszczu w mydle zostało. A po prawej odpowiadającą temu wartość liczbową podaną w gramach("Lye Amount (grams)"). Jak widać ta tabelka ma trzy kolory: niebieski - odpowiada wartościom 9% i 10% niezmydlonego tłuszczu, co oznacza, że mydło będzie delikatne dla skóry zielony - wartości od 5 do 8%, te wartości najczęściej wykorzystuje się przy robieniu mydeł czerwony - wartości od 0 do 4%, tu jest ostrzeżenie ( nigdy nie próbowałam robić mydła z tak dużą ilością NaOH, więc się do tego nie odniosę). Osobiście, ponieważ chcę aby moje mydła były delikatne, wybieram wartości zaznaczone na niebiesko. Tak więc podsumowując, do naszej receptury potrzebujemy : 375ml wody destylowanej (weźmiemy maksymalną wartość)* oraz 134g wodorotlenku sodu ( możemy zaokrąglić wartość po przecinku) * Proporcje wody należy zawsze określać w stosunku do ilości użytych tłuszczy. Zaleca się aby była to proporcja 1 do 3 użytego tłuszczu. Zwiększenie ilości wody spowoduje, że mydlo będzie bardziej miękkie i odwrotnie, stanie się bardziej twarde jeżeli proporcje użytej wody będą mniejsze.Za mniejszą ilością wody przemawia praktyczność - mydło po uformowaniu bryły i pocięciu będzie wcześniej gotowe do użycia. Dodawanie barwników i olejków eterycznych Olejki eteryczne Aby mydło pachniało można dodać do niego różnorodne olejki eteryczne ale tylko dobrej jakości. Jest to ważne ponieważ olejki tanie, z podejrzanych źródeł mogą zakłócić proces wytwarzania mydła. Nie mówiąc już o tym, że mogą wywołać alergie, podrażnienia czy nawet choroby skóry. Ale uwaga! Nawet dobrej klasy olejki eteryczne pomimo tego, że są naturalnego pochodzenia mogą uczulać skórę. Dlatego nie należy z nimi przesadzać. A najlepiej zbadać działanie olejku przed jego użyciem.Warto też wiedzieć, że niektóre olejki powodują szybkie gęstnienie mydła, dlatego najbezpieczniej jest je dodać na sam koniec mieszania mydła blenderem. Wtedy będzie jeszcze czas na przelanie mydła do formy. Jeśli chodzi o ilość używania olejków do mydła to proporcja jest taka: 19ml olejku na 500 g tłuszczu w mydle. Barwniki Barwniki dodaje się podobnie jak olejki. Dzielą się na naturalne i syntetyczne. Naturalne nie mają tak intensywnych, żywych kolorów jak syntetyczne ale ich przewagą jest to, że są zdrowsze. Natomiast syntetyczne dają duże pole do popisu ale za to mogą uczulać. Barwniki występują w postaci proszku, albo w postaci płynnej. Jeżeli używamy tych w proszku np. aktywny węgiel, spirulina, dwutlenek tytanu to najpierw powinniśmy je dobrze wymieszać w niewielkiej ilości oleju najlepiej specjalnym mini mikserem. W przeciwnym razie jest ryzyko, że mydło będzie miało nieładne plamki. Jeszcze mała uwaga: jeżeli używamy barwników syntetycznych to pamiętajmy aby kupować takie specjalne do mydeł a nie spożywcze. Instrukcja jak zrobić mydło (metodą "na zimno") Przygotowanie odpowiedniego sprzętu Przed przystąpieniem do robienia mydła musimy się zaopatrzyć w niezbędne podstawowe narzędzia. Oto one: Naczynie ze stali nierdzewnej - służyć będzie do przygotowania mydła ( u mnie jest to stary garnek ze stali nierdzewnej). Ważne jest to aby nie był emaliowany ani teflonowy. Szklany/plastikowy słoik - do mieszania roztworu (ługu) Szklanka bądź plastikowy kubeczek do odmierzania wodorotlenku sody - moja jest podpisana i służy tylko do tego celu Pojemnik, miska - do odmierzania tłuszczy Miska - do rozpuszczania tłuszczy Termometr kuchenny Waga - nie musi być aptekarska, wystarczy taka z dokładnością do 1 grama Plastikowa/silikonowa szpatułka Blender - do mieszania roztworu mydlanego Forma na mydło - drewniana, silikonowa, plastikowa (mogą to być nawet kubeczki po serkach), byle nie metalowa Gumowe rękawiczki ochronne - pracujemy ze żrącą substancją Okulary ochronne - np. gogle narciarskie Folia spożywcza - do przykrycia formy Koc lub ręcznik - do owinięcia formy Ocet - do neutralizacji wycieku roztworu sody Przygotowanie odpowiedniego ubioru i miejsca pracy Ponieważ wodorotlenek sodu jest żrącą zasadą, należy się odpowiednio zapezpieczyć przed zagrożeniem. Dlatego zakładamy ubranie z długimi rękawami i z długimi nogawkami oraz kryte buty. Jeśli chodzi o stanowisko pracy, ważne jest aby dobrze wywietrzyć pomieszczenie w którym będziemy pracować gdyż opary unoszące się z ługu są niebezpieczne dla zdrowia. W trakcie rozpuszczania wodorotlenku sodu najlepiej wyść na świeże powietrze albo balkon, a jeśli to niemożliwe to koniecznie trzeba otworzyć szeroko okna. Warto też przykryć czymś blat np. kartonem, ceratą czy gazetami aby skrócić sobie czas późniejszego sprzątania. Instrukcja robienia mydła metodą "na zimno" Zaczynamy od przygotowania ługu. Odmierzamy odpowiednią ilość wody oraz sody kaustycznej. Zakładamy rękawiczki, okulary ochronne, fartuch itp. Wkładamy pojemnik/słoik z wodą do zlewu (jeśli robimy mydło w kuchni) aby zabezpieczyć się przed ewentualnym rozlaniem mixtury. Teraz powoli wsypujemy sodę kaustyczną do wody TO JEST BARDZO WAŻNE!!! ZAWSZE WSYPUJEMY SODĘ KAUSTYCZNĄ DO WODY NIGDY ODWROTNIE PAMIĘTAJMY, ŻE SODA KAUSTYCZNA JEST SUBSTANCJĄ ŻRĄCĄ!!! Wsypujemy małymi partiami i w tym czasie cały czas mieszamy ług łyżką. Mieszamy dotąd aż substancja stanie się prawie przezroczysta (zdj.nr 3). Starajmy się nie wdychać unoszących się oparów, jest to niebezpieczne dla zdrowia. Po wymieszaniu spostrzeżemy, że temperatura ługu znacznie wzrosła. Powinna wynosić około 80 stopni Celsjusza. Na razie pozostawiamy ług w zlewie i zajmiemy się olejami. W tym czasie ług nieco przestygnie. Zdjęcie nr 1 pokazuje moment wsypywania wodorotlenku sodu do wody destylowanej Zdjęcie nr 2 w trakcie mieszania roztworu zmienia się jego kolor i temperatura Zdjęcie nr 3 po dokładnym wymieszaniu ług stał się znów przezroczysty 2. Rozpuszczamy oleje w kąpieli wodnej. Najpierw odmierzamy wszystkie oleje na wadze, musimy być bardzo dokładni, możemy pomylić się najwyżej o 5 gram. Oleje o twardej konsystencji jak olej kokosowy, wkładamy do miski w pierwszej kolejności. Następnie stawiamy ją na garnku z wodą. I podgrzewamy na wolnym ogniu aż oleje się rozpuszczą(robimy "kąpiel wodną").Potem wlewamy wcześniej odmierzone oleje płynne. 3. Sprawdzamy temperatury olejów i ługu. Aby móc połączyć oleje z ługiem, obydwa składniki muszą mieć zbliżoną do siebie temperaturę. Powinna ona wynosić od ok 28 do 45 stopni Celsjusza. Jeżeli ług ma wciąż za wysoką temp. w stosunku do olejów należy go schłodzić wkładając go do pojemnika z zimną wodą bądź lodem. 4. Łączymy oleje z ługiem. Kiedy temperatury są wyrównane wlewamy roztwór sody kaustycznej z wodą do olejów i mieszamy całość blenderem bądź w ostateczności łyżką ( jeśli nie mamy blendera , ale to o wiele dłużej trwa). Mieszamy dotąd aż roztwór zgęstnieje i będzie miał konsystencję budyniu. Zdjęcie z lewej - mydło w trakcie mieszania blenderem Zdjęcie z prawej - mydło w postaci gotowej do wylania do formy ( po dodaniu barwnika i zapachu) 5. Teraz jest czas na dodawanie barwników i zapachów 6. Wlewamy mydło do uprzednio przygotowanej formy i przykrywamy folią spożywczą w celu izolacji. Owijamy formę kocem lub ręcznikiem. Pozostawiamy mydło w takim stanie na dobę w chłodnym, suchym miejscu. 7. Po 24 godzinach wyjmujemy młode mydło z formy (wcześniej zakładamy rękawice ochronne bo mydło może być jeszcze żrące). Kroimy na kawałki i wykładamy na tacy wyłożonej papierem pergaminowym. Tacę stawiamy w chłodnym, ocienionym miejscu na cztery tygodnie lub dłużej aż mydło będzie gotowe. Pamiętajmy, że im mydło dłużej dojrzewa tym jest lepsze. Gotowe, teraz musimy się tylko uzbroić w cierpliwość... Powodzenia i miłej zabawy:)
Witam Do tej pory wszystkie mydła które pokazałam na tym blogu, były zrobione najprostszą techniką mydlarską zwaną „na zimno” (CP- Cold Process). Dzisiaj będzie o innej również popularnej metodzie robienia mydeł – metodzie „na gorąco” (HP – Hot Process). Nie jest ona bardzo skomplikowana, często mówi się, że jest to po prostu przedłużenie metody CP. Ma ona spore grono swoich zwolenników ponieważ w przeciwieństwie do metody CP, mydło niemal od razu gotowe jest do użytku. Metoda na gorąco - opis Przygotowanie mydła zaczyna się tak jak w metodzie na zimno, czyli najpierw łączy się ług (wodorotlenek sodu + woda destylowana) z olejami i miesza blenderem aż do uzyskania „fazy budyniu”. Potem przekłada się mydło i podgrzewa w odpowiedniej temperaturze, w zależności od sposobu przygotowania : albo w piekarniku ( Owen Hot Process), albo w wolnowarze ( Crock Pot Hot Process) albo w podwójnym garnku ( Double Boiler Hot Process). W czasie tego podgrzewania mydło przechodzi cały proces saponifikacji , potem jest przekładane do formy na dobę lub dwie i po wyjęciu i pokrojeniu można je już używać. Chociaż niektórzy preferują zostawić mydło do wyschnięcia jeszcze na kilka dni po to aby woda całkowicie odparowała. Plusy i minusy metody Plusy: mydło przechodzi proces saponifikacji od razu w czasie „gotowania” i nie musi „leżakować” przez wiele tygodni tak jak mydło robione metodą CP (mydło gotowe jest „na już”) w tej technice można zaoszczędzić na olejkach zapachowych,które dodaje się już po „ugotowaniu” mydła dzięki czemu nie ulotnią się tak szybko jak w środowisku zasadowym i zachowają więcej swoich właściwości niż w mydle robionym metodą "na zimno" Minusy: mydło ma zupełnie inną konsystencję( wychodzi takie „pure ziemniaczane”) niż mydło w metodzie CP i trzeba je szybko przełożyć do formy, przez co nie ma tu wielkiego artystycznego pola do popisu tak jak w metodzie CP( mam na myśli wzory, dekoracje robione rękawem itd.) mydło „gotuje się” minimum przez godzinę i w tym czasie trzeba je doglądać - cały proces przygotowania jest czasochłonny, trwa dwa razy dłużej niż w „metodzie na zimno” trzeba pilnować i ocenić właściwie moment w którym mydło jest już gotowe, robi się to poprzez testowanie , w metodzie na zimno nic nie trzeba pilnować jeżeli receptura była dobra to mydło będzie miało dobry wskaźnik pH w czasie „gotowania” mydła zużywa się więcej energii (gazu albo prądu), metoda na zimno jest bardziej ekonomiczna Jak widać minusów tej techniki znalazłam więcej niż plusów ale za to plusy mają istotne znaczenie. Osobiście i tak wolę metodę „na zimno” ale to też zależy od tego jakiego rodzaju mydło chcę uzyskać. Dzisiaj na przykład, pokażę jak zrobić mydło a'la marsylskie które zawiera dużo oliwy z oliwek a więc robiąc je metodą na zimno musiałoby dojrzewać w suchym miejscu ładnych kilka miesięcy (mydło z dużym dodatkiem oliwy z oliwek wymaga długiego czasu "leżakowania"), dzięki metodzie HP czas ten uda mi się skrócić do jednego miesiąca. Dlatego w tym konkretnym przypadku wolę wybrać metodę na gorąco. Mydło zrobiłam metodą DBHP ponieważ jakby to ująć… Powiedzmy że mój piekarnik niedomaga (czyli piecze jak chce a nie chciałabym ryzykować tym ,że mydło mi wykipi i cenne składniki pójdą na marne). Oczywiście najfajniej i najwygodniej byłoby użyć wolnowaru ale jak na razie pozostaje on w sferze moich marzeń… Na szczęście wyznaję zasadę która brzmi : „rób to co możesz, tam gdzie jesteś i tym co masz dostępne” a więc korzystam z tego co mam do dyspozycji czyli palnika i garnków :) Potrzebne przybory – metoda DBHP (Double Boiler Hot Process) Potrzebujemy tych samych rzeczy co w technice CP plus dodatkowo dwóch garnków: jeden duży garnek (około 5 litrowy) do gotowania wody, nie musi być on ze stali nierdzewnej bo mydło nie będzie miało z nim styczności drugi, mniejszy garnek w którym mydło będzie się podgrzewać ( musi być ze stali nierdzewnej lub ze szkła)będzie on włożony do tego większego garnka. Ważne aby garnek przeznaczony do mydła nie był zbyt głęboki, chodzi o to żeby nie stykał się z dnem drugiego garnka – mydło nie może za bardzo się nagrzać, bo mogłoby się przypalić. Garnek nie może być też zbyt płytki bo bywa że mydło lubi iść do góry (na szczęście nie jest to regułą). Pozostałe akcesoria: Szklany/plastikowy słoik - do mieszania roztworu (ługu) Szklanka bądź plastikowy kubeczek do odmierzania wodorotlenku sody - moja jest podpisana i służy tylko do tego celu Pojemnik, miska - do odmierzania tłuszczy Miska - do rozpuszczania tłuszczy Termometr kuchenny Waga - nie musi być aptekarska, wystarczy taka z dokładnością do 1 grama Plastikowa/silikonowa szpatułka Blender - do mieszania roztworu mydlanego Forma na mydło - drewniana, silikonowa, plastikowa (mogą to być nawet kubeczki po serkach), byle nie metalowa Gumowe rękawiczki ochronne - pracujemy ze żrącą substancją Okulary ochronne - np. gogle narciarskie Folia spożywcza - do przykrycia formy Ocet - do neutralizacji wycieku roztworu sody Mikser – opcja dodatkowa ale nieobowiązkowa, przydaje się aby lepiej wymieszać gotowe mydło czyli „pure mydlane” I oczywiście musimy mieć dostęp do kuchenki najlepiej gazowej, może być też elektryczna Opis techniki - mydło metodą na gorąco w podwójnym garnku (DBHP) Jeżeli pierwszy raz jesteś na tym blogu i nigdy wcześniej nie robiłeś mydeł, proszę zapoznaj się z postem zatytułowanym: "Instrukcja jak zrobić mydło metodą na zimno". Tam wyjaśnione są podstawy robienia mydła. Przed przystąpieniem do pracy przypominam o odpowiednim ubiorze (długi rękaw, okulary ochronne, rękawiczki, maska ochronna)i upewnieniu się, że wokół nie kręcą się dzieci czy zwierzęta. Krok 1 Wlej wodę do większego garnka i postaw go na włączonym palniku aby woda się zagotowała. Zrób to wcześniej zanim zaczniesz robić mydło, z gotowaniem wody trochę się schodzi. Teraz czas na przygotowanie mydła, początek jest taki sam jak w „metodzie na zimno” Krok 2 Ostrożnie i powoli wlej wodorotlenek sodu do wody destylowanej ( nigdy odwrotnie) i powoli wymieszaj aż stanie się przezroczysty. Krok 3 Zważ na wadze odpowiednią ilość oleju kokosowego oraz oliwę z oliwek. Następnie przełóż olej kokosowy do garnka ze stali nierdzewnej i postaw go na garnku z gotującą wodą ale tylko po to aby rozpuścić olej w „kąpieli wodnej”. Potem zdejmij go i dodaj oliwę z oliwek, następnie wymieszaj. Krok 4 Połącz ług z olejami gdy obydwie ciecze schłodzą się do temperatury ok. 30 stopni Celsjusza Krok 5 Użyj blendera do zmiksowania roztworu. Miksuj dotąd aż konsystencja roztworu będzie na tyle gęsta, że będziesz w stanie "rysować" wzory na mydle. Krok 6 W tej postaci włóż garnek z mydłem do garnka z gotującą wodą. Przykryj je pokrywką. Mydło powinno się „gotować” godzinę lub dwie w zależności od jego formuły i rozmiaru. Temperatura jaką mydło powinno osiągnąć wynosi około 75 – 80 stopni Celsjusza, ważne aby nie była wyższa niż 100 stopni Celsjusza, bo się przegrzeje. W razie potrzeby dolewaj wodę do garnka zewnętrznego po to aby utrzymać właściwą temperaturę mydła. Zdjęcie 1 Tak wygląda mydło po wymieszaniu blenderem i włożeniu do garnka z gotującą wodą (krok 5) Zdjęcie 2 Po upływie 15 min bok mydła zaczyna przybierać postać żelową Zdjęcie 3 Po około 30 minutach całe mydło staje się transparentne, czego nie widać na tym zdjęciu ponieważ na powierzchni mydła utworzyła się cienka "skorupa". Pod nią mydło ma postać żelową czyli proces saponifikacji trwa. Zdjęcie 4 Po upływie około godziny, mydło zostało wymieszane, teraz widać jak ono faktycznie wygląda. W takiej postaci("pure ziemniaczanego") mydło zostało przełożone do formy (nastąpiło to po upływie około 1,5 godziny) Krok 7 Przetestuj mydło czyli sprawdź jego pH: w tym celu nabierz odrobinę mydła na łyżeczkę,poczekaj aż chwilę wystygnie i dotknij językiem mydła. Jeżeli język zaczyna lekko szczypać lub mrowieć oznacza, że mydło jeszcze nie jest gotowe. Jeżeli nie to mydło można przekładać. Krok 8 Gdy mydło będzie gotowe zdejmij je z gazu i dodaj do niego olejki eteryczne. Wymieszaj łyżką albo mikserem. Teraz możesz dodać też barwniki* oraz inne dodatki. Następnie przełóż mydło do formy, możesz je lekko ugnieść ręką (cały czas mając założone ochronne rękawiczki na koniec przykryj folią. Krok 9 Pozostaw mydło w formie od 24 do 48 godzin aż uzyska twardszą konsystencję. Potem wyjmij je z formy i pokrój na mniejsze części. Krok 10 Pokrojone mydło pozostaw na 4 tyg. do wyschnięcia. Mydło a'la marsylskie 6 kostek mydła po ok. 120gram Skład receptury: Oleje bazowe: 300g - olej kokosowy 300g - oliwa z oliwek Ług: 92g - NaOH 210g - woda destylowana Zapach: 10ml - olejek eteryczny limetkowy 5ml - olejek eteryczny miętowy *jeżeli mydło ma być barwione tylko jednym kolorem, barwnik można dodać wcześniej , w czasie mieszania blenderem. Uzyskany kolor będzie wtedy równomierny. mydło wykonane techniką na gorąco
Mniszek, często błędnie zwany mleczem, jest postrzegany raczej jako chwast. Jest wszechobecny i wszędobylski, ciężko go wytępić. Nie na darmo ma jednak…
Ostatnio postanowiłam trochę się pobawić i zrobić mydło tematyczne z okazji zbliżającego się Halloween. To musiało być dyniowe mydło, oczywiście. Jak październik…
Przepis na mydło z zieloną glinką i węglem aktywnym to propozycja dla osób, których skóra potrzebuje mocniejszego oczyszczania. Zarówno węgiel aktywny jak…
Płukanie ust powinno być kolejnym krokiem na drodze do zdrowia tak zwanej paszczy. A paszczę zdrową mieć warto, nie tylko dlatego, że nie męczymy wtedy rozmówców odorem, nie tylko dlatego, że milej się całować z paszczą zadbaną, ale chyba przede wszystkim, żeby dentysta odprawiał nas po przeglądzie z kwitkiem. Co jednak robić gdy płyny do
Samodzielnie wykonane mydło glicerynowe to świetne rozwiązanie dla całej rodziny. Dlaczego? Mamy pełną kontrolę nad zawartymi w nim składnikami, a...
O tym, że niektóre dziewczyny nawet zęby myją mydłem wiedziałam, ale wydawało mi się to zawsze już takim dziwactwem, że nie przypuszczałam, że kiedyś dopadnie również mnie. Zaczęło się trochę mimo woli. Dwa lata temu podczas ferii zimowych wybrałyśmy się z córką do Neapolu. Tylko na kilka dni, więc miałyśmy ze sobą tylko bagaż podręczny. I w tym bagażu pani celniczka na lotnisku w Katowicach wygrzebała mi prawie pustą tubkę pasty do zębów, której pierwotna pojemność wynosiła 125 ml, czyli więcej niż dopuszczalne 100 ml. Nieważne, że pasty zostało tam może 20 ml, tubka wylądowała w koszu. Była to niestety niedziela, w Neapolu sklepy pozamykane i nie było szans na kupienie nowej. Miałam ze sobą piwne mydło do włosów, bez dodatkowych olejków zapachowych i stwierdziłam - raz kozie śmierć, umyję zęby mydłem, zobaczymy co się stanie. No i okazało się, że nie było tak źle jak się obawiałam. Smak mydła był raczej gorzki niż "mydlany". Kości zostały rzucone, mydło do zębów wylądowało na liście rzeczy do zrobienia :) Okazało się, że za mydlany smak najbardziej odpowiada olej kokosowy, dlatego w przepisach należy go unikać. Najlepiej zastąpić go olejem z baobabu, ale niekoniecznie, bo nie zależy nam na aż tak dużej pianie. Poza tym nadają się oleje: migdałowy, sezamowy, z krokosza, oliwa, masło shea, kakaowe... Mój podstawowy przepis to: 60 g masła kakaowego 60 g oliwy 60 g oleju ryżowego 20g oleju z baobabu 25g NaOH (dla przetłuszczenia 10%) 67g wody A co dodatkowo? Bardzo dobrym dodatkiem jest ksylitol. Kto nie zna, niech sobie doczyta o jego właściwościach przeciw próchniczych. Ja dodałam go do masy mydlanej dość dużo, bo 80g, czyli 40% masy tłuszczów (najlepiej rozetrzeć w moździerzu na puder). Do części mydła dodałam również sól. Na zdjęciu powyżej na powierzchni jednego z kawałków widać skroploną wodę - to właśnie mydło z solą. W zależności od wilgotności na mydłach solnych czasem skrapla się woda z powietrza, nie jest to zależne od wieku mydła. To na zdjęciu ma ponad rok i czasem jest suche, a czasem z kropelkami. Ale sól nie jest konieczna, a moim zdaniem nawet zbędna. Powoduje tylko większe wydzielanie śliny podczas mycia zębów. Można również dodać nieco kredy lub węgla aktywnego. Uwaga! Należy unikać dodawania substancji ściernych, np. glinek (to przecież sproszkowana twarda skała), bo mogą uszkodzić szkliwo! Mydło do zębów powinno dobrze dojrzeć, czyli należy go używać dopiero po ok. 6 miesiącach. Wiem, że trudno czekać, spróbujcie wcześniej jak nie możecie się powstrzymać, ale wiadomo - im mydło starsze, tym łagodniejsze. A czy można jakoś podkręcić smak? Oczywiście - olejkami eterycznymi! Tylko aby je wyczuć w gotowym mydle, musi ich być naprawdę dużo. Ja dałam 11 ml (6 ml trawy cytrynowej i 5 ml mięty) na 200 g tłuszczów (plus 80 g ksylitolu) i smak nie jest specjalnie wyczuwalny. A moja córka twierdzi, że mydło smakuje na... surowe pieczarki (?!) Ja ich zupełnie nie wyczuwam :) Jakie wnioski z używania? Do smaku trzeba się trochę przyzwyczaić. Mydło zostawia w ustach raczej gorzki niż mydlany smak, ale jest bardziej łagodne. Przemysłowe pasty są ostrzejsze. Zęby są czyste, gładkie a w ustach pozostaje wrażenie czystości. Co ciekawe, moja córka przekonała się do mycia zębów tym mydłem głównie ze względu na to, że pomaga na... wrażliwe zęby! Bywały momenty, że nie mogła zjeść nic słodkiego, ani jabłka, bo zaraz bolały ją zęby Dentystka po przeglądzie zachwyciła się stanem uzębienia i poleciła pasty do zębów wrażliwych. Pomagały, ale też nie do końca. A myjąc zęby mydłem problemy się skończyły. Zrobiłam też potasowe mydło do zębów (relacja wkrótce) i ono już niestety nie ma tak dobrego działania. Bardzo mnie to wszystko dziwi, ale skoro działa to ok :) Tak więc nic się nie bójcie, tylko spróbujcie! Niekoniecznie trzeba się chwalić w towarzystwie, bo dziwnie ludzie patrzą (w sumie wcale się nie dziwię), ale w ten sposób pozbywacie się kolejnego szkodliwego kosmetyku (poczytajcie o fluorze, wcale nie jest taki dobry, a wręcz szkodliwy).
Mniszek, często błędnie zwany mleczem, jest postrzegany raczej jako chwast. Jest wszechobecny i wszędobylski, ciężko go wytępić. Nie na darmo ma jednak…
Dziś przepis na odświeżające i oczyszczające (ale i pielęgnujące) mydło ogórkowo-rozmarynowe. Można je stosować jako mydło do twarzy, ciała oraz włosów (nie…
Zimowe, miętowe mydło w kształcie śnieżynek- czy to nie brzmi wspaniale? Foremki w kształcie śnieżynek są przeurocze, każde z 6 wgłębień ma…
szampon bez SLS,
Dzięki zjazdom zielarskim poznałam Małgosię - wspaniałą dziewczynę, która tak, jak ja pokochała pracę rzemieślniczą. Swoim dzisiejszym wpisem dzieli się recepturą na mydło miodowe. Prowadzi stronę i sklep - mydlane rewolucje klik Zajrzyj tam koniecznie, zobaczysz, jak kreatywnie można prowadzić swój biznes, a być może zechcesz spróbować jej wspaniałych wytworów. :) Jak zrobić mydło
Witam Do tej pory wszystkie mydła które pokazałam na tym blogu, były zrobione najprostszą techniką mydlarską zwaną „na zimno” (CP- Cold Process). Dzisiaj będzie o innej również popularnej metodzie robienia mydeł – metodzie „na gorąco” (HP – Hot Process). Nie jest ona bardzo skomplikowana, często mówi się, że jest to po prostu przedłużenie metody CP. Ma ona spore grono swoich zwolenników ponieważ w przeciwieństwie do metody CP, mydło niemal od razu gotowe jest do użytku. Metoda na gorąco - opis Przygotowanie mydła zaczyna się tak jak w metodzie na zimno, czyli najpierw łączy się ług (wodorotlenek sodu + woda destylowana) z olejami i miesza blenderem aż do uzyskania „fazy budyniu”. Potem przekłada się mydło i podgrzewa w odpowiedniej temperaturze, w zależności od sposobu przygotowania : albo w piekarniku ( Owen Hot Process), albo w wolnowarze ( Crock Pot Hot Process) albo w podwójnym garnku ( Double Boiler Hot Process). W czasie tego podgrzewania mydło przechodzi cały proces saponifikacji , potem jest przekładane do formy na dobę lub dwie i po wyjęciu i pokrojeniu można je już używać. Chociaż niektórzy preferują zostawić mydło do wyschnięcia jeszcze na kilka dni po to aby woda całkowicie odparowała. Plusy i minusy metody Plusy: mydło przechodzi proces saponifikacji od razu w czasie „gotowania” i nie musi „leżakować” przez wiele tygodni tak jak mydło robione metodą CP (mydło gotowe jest „na już”) w tej technice można zaoszczędzić na olejkach zapachowych,które dodaje się już po „ugotowaniu” mydła dzięki czemu nie ulotnią się tak szybko jak w środowisku zasadowym i zachowają więcej swoich właściwości niż w mydle robionym metodą "na zimno" Minusy: mydło ma zupełnie inną konsystencję( wychodzi takie „pure ziemniaczane”) niż mydło w metodzie CP i trzeba je szybko przełożyć do formy, przez co nie ma tu wielkiego artystycznego pola do popisu tak jak w metodzie CP( mam na myśli wzory, dekoracje robione rękawem itd.) mydło „gotuje się” minimum przez godzinę i w tym czasie trzeba je doglądać - cały proces przygotowania jest czasochłonny, trwa dwa razy dłużej niż w „metodzie na zimno” trzeba pilnować i ocenić właściwie moment w którym mydło jest już gotowe, robi się to poprzez testowanie , w metodzie na zimno nic nie trzeba pilnować jeżeli receptura była dobra to mydło będzie miało dobry wskaźnik pH w czasie „gotowania” mydła zużywa się więcej energii (gazu albo prądu), metoda na zimno jest bardziej ekonomiczna Jak widać minusów tej techniki znalazłam więcej niż plusów ale za to plusy mają istotne znaczenie. Osobiście i tak wolę metodę „na zimno” ale to też zależy od tego jakiego rodzaju mydło chcę uzyskać. Dzisiaj na przykład, pokażę jak zrobić mydło a'la marsylskie które zawiera dużo oliwy z oliwek a więc robiąc je metodą na zimno musiałoby dojrzewać w suchym miejscu ładnych kilka miesięcy (mydło z dużym dodatkiem oliwy z oliwek wymaga długiego czasu "leżakowania"), dzięki metodzie HP czas ten uda mi się skrócić do jednego miesiąca. Dlatego w tym konkretnym przypadku wolę wybrać metodę na gorąco. Mydło zrobiłam metodą DBHP ponieważ jakby to ująć… Powiedzmy że mój piekarnik niedomaga (czyli piecze jak chce a nie chciałabym ryzykować tym ,że mydło mi wykipi i cenne składniki pójdą na marne). Oczywiście najfajniej i najwygodniej byłoby użyć wolnowaru ale jak na razie pozostaje on w sferze moich marzeń… Na szczęście wyznaję zasadę która brzmi : „rób to co możesz, tam gdzie jesteś i tym co masz dostępne” a więc korzystam z tego co mam do dyspozycji czyli palnika i garnków :) Potrzebne przybory – metoda DBHP (Double Boiler Hot Process) Potrzebujemy tych samych rzeczy co w technice CP plus dodatkowo dwóch garnków: jeden duży garnek (około 5 litrowy) do gotowania wody, nie musi być on ze stali nierdzewnej bo mydło nie będzie miało z nim styczności drugi, mniejszy garnek w którym mydło będzie się podgrzewać ( musi być ze stali nierdzewnej lub ze szkła)będzie on włożony do tego większego garnka. Ważne aby garnek przeznaczony do mydła nie był zbyt głęboki, chodzi o to żeby nie stykał się z dnem drugiego garnka – mydło nie może za bardzo się nagrzać, bo mogłoby się przypalić. Garnek nie może być też zbyt płytki bo bywa że mydło lubi iść do góry (na szczęście nie jest to regułą). Pozostałe akcesoria: Szklany/plastikowy słoik - do mieszania roztworu (ługu) Szklanka bądź plastikowy kubeczek do odmierzania wodorotlenku sody - moja jest podpisana i służy tylko do tego celu Pojemnik, miska - do odmierzania tłuszczy Miska - do rozpuszczania tłuszczy Termometr kuchenny Waga - nie musi być aptekarska, wystarczy taka z dokładnością do 1 grama Plastikowa/silikonowa szpatułka Blender - do mieszania roztworu mydlanego Forma na mydło - drewniana, silikonowa, plastikowa (mogą to być nawet kubeczki po serkach), byle nie metalowa Gumowe rękawiczki ochronne - pracujemy ze żrącą substancją Okulary ochronne - np. gogle narciarskie Folia spożywcza - do przykrycia formy Ocet - do neutralizacji wycieku roztworu sody Mikser – opcja dodatkowa ale nieobowiązkowa, przydaje się aby lepiej wymieszać gotowe mydło czyli „pure mydlane” I oczywiście musimy mieć dostęp do kuchenki najlepiej gazowej, może być też elektryczna Opis techniki - mydło metodą na gorąco w podwójnym garnku (DBHP) Jeżeli pierwszy raz jesteś na tym blogu i nigdy wcześniej nie robiłeś mydeł, proszę zapoznaj się z postem zatytułowanym: "Instrukcja jak zrobić mydło metodą na zimno". Tam wyjaśnione są podstawy robienia mydła. Przed przystąpieniem do pracy przypominam o odpowiednim ubiorze (długi rękaw, okulary ochronne, rękawiczki, maska ochronna)i upewnieniu się, że wokół nie kręcą się dzieci czy zwierzęta. Krok 1 Wlej wodę do większego garnka i postaw go na włączonym palniku aby woda się zagotowała. Zrób to wcześniej zanim zaczniesz robić mydło, z gotowaniem wody trochę się schodzi. Teraz czas na przygotowanie mydła, początek jest taki sam jak w „metodzie na zimno” Krok 2 Ostrożnie i powoli wlej wodorotlenek sodu do wody destylowanej ( nigdy odwrotnie) i powoli wymieszaj aż stanie się przezroczysty. Krok 3 Zważ na wadze odpowiednią ilość oleju kokosowego oraz oliwę z oliwek. Następnie przełóż olej kokosowy do garnka ze stali nierdzewnej i postaw go na garnku z gotującą wodą ale tylko po to aby rozpuścić olej w „kąpieli wodnej”. Potem zdejmij go i dodaj oliwę z oliwek, następnie wymieszaj. Krok 4 Połącz ług z olejami gdy obydwie ciecze schłodzą się do temperatury ok. 30 stopni Celsjusza Krok 5 Użyj blendera do zmiksowania roztworu. Miksuj dotąd aż konsystencja roztworu będzie na tyle gęsta, że będziesz w stanie "rysować" wzory na mydle. Krok 6 W tej postaci włóż garnek z mydłem do garnka z gotującą wodą. Przykryj je pokrywką. Mydło powinno się „gotować” godzinę lub dwie w zależności od jego formuły i rozmiaru. Temperatura jaką mydło powinno osiągnąć wynosi około 75 – 80 stopni Celsjusza, ważne aby nie była wyższa niż 100 stopni Celsjusza, bo się przegrzeje. W razie potrzeby dolewaj wodę do garnka zewnętrznego po to aby utrzymać właściwą temperaturę mydła. Zdjęcie 1 Tak wygląda mydło po wymieszaniu blenderem i włożeniu do garnka z gotującą wodą (krok 5) Zdjęcie 2 Po upływie 15 min bok mydła zaczyna przybierać postać żelową Zdjęcie 3 Po około 30 minutach całe mydło staje się transparentne, czego nie widać na tym zdjęciu ponieważ na powierzchni mydła utworzyła się cienka "skorupa". Pod nią mydło ma postać żelową czyli proces saponifikacji trwa. Zdjęcie 4 Po upływie około godziny, mydło zostało wymieszane, teraz widać jak ono faktycznie wygląda. W takiej postaci("pure ziemniaczanego") mydło zostało przełożone do formy (nastąpiło to po upływie około 1,5 godziny) Krok 7 Przetestuj mydło czyli sprawdź jego pH: w tym celu nabierz odrobinę mydła na łyżeczkę,poczekaj aż chwilę wystygnie i dotknij językiem mydła. Jeżeli język zaczyna lekko szczypać lub mrowieć oznacza, że mydło jeszcze nie jest gotowe. Jeżeli nie to mydło można przekładać. Krok 8 Gdy mydło będzie gotowe zdejmij je z gazu i dodaj do niego olejki eteryczne. Wymieszaj łyżką albo mikserem. Teraz możesz dodać też barwniki* oraz inne dodatki. Następnie przełóż mydło do formy, możesz je lekko ugnieść ręką (cały czas mając założone ochronne rękawiczki na koniec przykryj folią. Krok 9 Pozostaw mydło w formie od 24 do 48 godzin aż uzyska twardszą konsystencję. Potem wyjmij je z formy i pokrój na mniejsze części. Krok 10 Pokrojone mydło pozostaw na 4 tyg. do wyschnięcia. Mydło a'la marsylskie 6 kostek mydła po ok. 120gram Skład receptury: Oleje bazowe: 300g - olej kokosowy 300g - oliwa z oliwek Ług: 92g - NaOH 210g - woda destylowana Zapach: 10ml - olejek eteryczny limetkowy 5ml - olejek eteryczny miętowy *jeżeli mydło ma być barwione tylko jednym kolorem, barwnik można dodać wcześniej , w czasie mieszania blenderem. Uzyskany kolor będzie wtedy równomierny. mydło wykonane techniką na gorąco
Nie wiem jak Ty, ale ja awokado uwielbiam. Fakt, samo w sobie smak ma nijaki, ale odpowiednio doprawione potrafi być naprawdę pyszne.…
Zobacz trzy przepisy na wegańskie mydła do skory delikatnej. Kliknij i zapisz się na newsletter, aby pobrać darmowego e-booka.
Cynamon i pomarańcza to klasyczne zimowe połączenie. Taki zapach od razu przywodzi na myśl pyszne ciasto, ciepłą herbatę i kocyk podczas gdy…
Nie wiem jak Ty, ale ja awokado uwielbiam. Fakt, samo w sobie smak ma nijaki, ale odpowiednio doprawione potrafi być naprawdę pyszne.…
Kategorie
Witam, dzisiejszy wpis może co poniektórym wydawać się nieco dziwny , bo przecież owszem mydło jest dobre do mycia rąk, ciała ale nie WŁOSÓW! Mnie też zdziwiło kiedy pierwszy raz znalazłam informacje na temat mycia włosów mydłem w kostce, wyobrażałam sobie jak większość, że mycie włosów mydłem to nic fajnego - grozi posklejanymi strąkami albo sianem zamiast włosów. Ale nie uświadamiamy sobie że przecież mydło do mycia włosów powstało i było używane zanim wyprodukowano pierwszy szampon i nasze babcie czy prababcie jakoś sobie z tym radziły. Dopiero po II wojnie światowej, na rynku pojawiły się dzisiejsze tradycyjne szampony, w składzie których w większości wchodzą takie dodatki jak SLS i inne chemikalia. Przyznam się, że długo nie dawałam wiary, że „kostką” można umyć włosy bez negatywnych skutków ubocznych. W końcu jednak się przełamałam i zrobiłam mydło z przeznaczeniem do włosów. Zanim podzielę się moimi wrażeniami, oto kilka podstawowych informacji na temat szamponów w kostce które trzeba wiedzieć. Czym różnią się szampony w kostce od tych tradycyjnych ? Podstawowa różnica jest taka, że szampony w kostce nie zawierają silnych detergentów typu SLS dzięki czemu nie pozbawiają skóry głowy naturalnej warstwy sebum sprawiającego, że włosy są błyszczące i mocne . Poza tym jak wiadomo mydła mają odczyn zasadowy dlatego po umyciu nimi głowy powinno się stosować płukanki np. z dodatkiem soku z cytryny aby odzyskać lekko kwaśny płaszcz lipidowy naskórka a także po to aby zmyć mydlany osad(w przypadku twardej wody). Pod tym względem szampony mają przewagę nad mydłami ponieważ tak samo działają na włosy niezależnie od tego czy woda jest twarda czy miękka. Szampony są też wygodniejsze w użyciu od kostek ale do tego „mankamentu” naprawdę można się przyzwyczaić. Największą zaletą i przewagą mydeł do włosów nad szamponem jest taka że nie szkodzą zdrowiu ponieważ nie są rakotwórcze. (poniżej link do interesującego filmiku na You Tube) https://www.youtube.com/watch?v=LR0qs-HTAug Czy każdy może takim mydłem myć włosy? Z tego co przeczytałam w Internecie każdy może myć takim mydłem włosy oprócz osób z trwałą ondulacją (nie wiem dlaczego tak jest). Jednakże nie dla każdego przeznaczona jest taka sama receptura. Na przykład osoby z włosami suchymi czy kręconymi powinny używać mydeł z wysokim procentem tłuszczy nie zmydlonych i analogicznie osoby z włosami przetłuszczającymi się odwrotnie. Ponadto trzeba też wziąć pod uwagę, że to jak szampon w kostce będzie działał na włosy zależy od czynników takich jak: długość włosów, typ skalpu, jakość wody( czy twarda czy miękka), oraz od tego jakim szamponem włosy były myte wcześniej. Co jeśli mamy twardą wodę, czy da radę usunąć osad z włosów? Twarda (alkaliczna) woda zawiera minerały i one sprawiają, że mydło nie wypłukuje się dobrze z włosów i pozostawia osad. Dlatego po umyciu włosów mydłem i obfitym spłukaniu wodą trzeba jeszcze raz spłukać włosy wyżej wymienioną płukanką z soku cytrynowego (1-2 łyżki na litr wody) lub octu jabłkowego (naturalnego najlepiej, 1-2 łyżki na litr ciepłej wody). Ocet bardzo dobrze czyści włosy i dzięki temu usuwa osad jak również ułatwia ich rozczesywanie, a ponieważ jest naturalnym kwasem poprawia pH skóry dzięki czemu zlikwiduje nadmiar łoju na głowie. Choć niektórzy narzekają, że wysusza włosy. Co można dodać do takiego szamponu w kostce w zależności od rodzaju włosów ? włosy suche – kwiat dzikiego bzu, korzeń żywokostu, kwiat pomarańczy, miód, mleko, żółtko jajka włosy przetłuszczające się – kora białej wierzby włosy kręcone – pokrzywa, ostropest plamisty, kora wiśni włosy miękkie – korzeń łopianu, włosy z łupieżem – korzeń brzozy, lawenda, mięta pieprzowa, miód Można też dodać: lanolinę – uelastycznia włosy, przyspiesza ich regenerację i przeciwdziała łamliwości włosów i rozdwajaniu końcówek aloes – nawilża włosy glinki – wchłaniają nagromadzony brud i toksyny avokado – nadaje włosom połysk oraz olejki eteryczne - są bardzo pomocne przy różnych włosowych problemach. Ponieważ moje włosy są raczej suche znalazłam recepturę (nie robiłam swojej bo za mało wiem na ten temat, tym razem skorzystałam z wiedzy bardziej doświadczonych mydlarek)w której zamiast wody destylowanej wykorzystano mleczko kokosowe. Zawiera ono dużo cennych witamin i minerałów oraz zdrowych tłuszczy, dzięki takim składnikom włosy stają się gładkie, lśniące i jedwabiste. Do tego mydlanego szamponu specjalnie przygotowałam mleczko ze zmiksowanego miąższu kokosa, tu przykładowy sposób robienia takiego mleczka:http://zdrowoinatemat.blogspot.com/2014/02/domowe-mleko-kokosowe-na-4-sposoby-z.html Jest to moje pierwsze tego typu mydło które zrobiłam i nie ostatnie. W przyszłości będę eksperymentowała z innymi dodatkami. Na razie używam tego i muszę przyznać że taka małe kółko jest wydajne bo około 90 gram wystarczyło mi na dwa miesiące mycia ( tego mydła używam tylko do włosów, myję je raz lub dwa razy w tygodniu ). Moje wrażenia Po pierwszym myciu byłam wręcz zdziwiona, że włosy normalnie się układają, nie są spuszone, poplątane, sklejone czy szorstkie. Były za to miękkie i delikatne w dotyku. I to nawet bez zastosowania płukanki octowej ( zazwyczaj robię taką płukankę ale nie zawsze, być może moja woda nie jest aż taka twarda ). Włosy są w miarę błyszczące, na pewno nie matowe, można powiedzieć że mają lekki połysk. Ogółem jak na mydło to jestem zadowolona. Oprócz mycia włosów mydlanym szamponem i płukanki octowej dodatkowo nakładam dwa razy w tygodniu olej z orzecha włoskiego w celu odżywienia i nawilżenia czasem robię też płukankę z naparu z lipy po umyciu włosów. To tak dla pełnej informacji. Mydło- szampon do włosów z mleczkiem kokosowym składniki na 6 porcji po około 90gram Skład receptury: Oleje bazowe: 145 g - olej kokosowy 145 g - oliwa z oliwek 32 g - masło shea 32 g - masło kakaowe 16 g - wosk pszczeli 87 g - olej rycynowy 41 g - olej ze słodkich migdałów Ług: 66 g - NaOH 150 g - mleczko kokosowe* Zapach : olejek lawendowy 8ml olejek rozmarynowy 6ml temp. łączenia ok. 48 stopni C * mleczko kokosowe najpierw zamroziłam w foremce do lodu i potem wymieszałam zmrożone kostki z wodorotlenkiem sodu,czyli zrobiłam dokładnie tak samo jak wtedy gdy robię mydła z kozim mlekiem z tą różnicą że schłodziłam ług do 48 stopni C z uwagi na dodatek wosku pszczelego mydło zostało wykonane metodą "na zimno" Bardzo polubiłam to mydełko, jest twarde i świetnie się pieni, co zresztą widać po jego składzie. Nawet jeśli nie sprawdzi się w przypadku Waszych włosów to polecam używać go standardowo do rąk. Jednak zachęcam do spróbowania czegoś nowego, w końcu raz się żyje ;) I jak, przekonałam Was do mycia włosów mydłem czy niekoniecznie? Piszcie co o tym sądzicie, swoje własne doświadczenia .
Piękny zapach, cudowny kolor i dobroczynne właściwości - takie zalety ma miętowy peeling do ciała domowej roboty. Poświęć 5 minut i też taki zrób - będziesz zachwycona!
Oprócz najprostszej metody produkcji mydła czyli "na zimno" istnieje też metoda "na ciepło" czyli OHP (Oven Hot Process). Jest to właściw...
Piękny zapach, cudowny kolor i dobroczynne właściwości - takie zalety ma miętowy peeling do ciała domowej roboty. Poświęć 5 minut i też taki zrób - będziesz zachwycona!
miodowe mydło, mydło z woskiem pszczelim