Zegar ten wykonałam myśląc, że zrobię go takim z jakiego sama bardzo bym się ucieszyła - czyli jasny, prosty, troszkę shabby :) I chyba mi się to nawet całkiem nieźle udało, bo ciężko było mi się z nim rozstawać... Do ozdobienia tarczy wykorzystałam tą serwetkę oraz tarczę własnego projektu - dodaję foto, gdyby ktoś zechciał wykorzystać :) Tarcza to naturalnie transfer - tu wykorzystałam swoje sprawdzone, ulubione medium do transferowania :) Różyczki wycięłam z wcześniej wspomnianej serwetki, a oto efekt końcowy: Podkład ma kolor pastelowej orchidei, wykończenie - lakier z połyskiem. Mam nadzieję, że i Wam się spodobał :) Witam również nowe twarze u mnie na blogu, miło mi bardzo, że do mnie zaglądacie :)