Czas mi tak szybko ucieka, że zapominam jaki jest miesiąc, który dzień, a nawet pora roku. O tym ostatnim uświadamia mi tylko pogoda, bo gdy wychodzę z domu jest mi zimno, pada deszcz i słońce gdzieś się schowało. Już jesień ? Na ważne spotkanie, na które długo czekam założę kozaki, nie szpilki, a moją ulubioną lekką sukienkę schowam głęboko do szafy ? Jak to możliwe, że lato się już skończyło, a ja ten fakt przegapiłam! Przemilczę ten temat, zignoruję... U mnie każda minuta jest wypełniona obowiązkiem, rolą, zadaniem, za niedługo zabraknie mi tchu i nie zauważę tego, bo w nawale tych obowiązków jestem roztargniona w domu, w pracy, z bliskimi. Dobrze, że darują mi to Ci, którzy mnie znają i myślą, że to chwilowe ? No sama nie wiem :)) Lubię stonowane kolory, dlatego dziś w prostym, bardzo wygodnym miejskim wydaniu, który mimo, braku zbędnych dodatków, czy mocnych kolorów, może być elegancki i kobiecy. photo: Emily bluza - Oysho spodnie Zara balerinki - Pretty Ballerinas torba - H&M portfel - arezza.pl KLIK