Prawie całe powstańcze dowództwo to osoby urodzone w małych wioskach, od Kresów po inne rejony Polski. Wielu żołnierzy z Pokolenia Kolumbów również nie urodziło się w Warszawie. Nawet Krystyna Krahelska, która pozowała do pomnika Syrenki pochodziła z Polesia. W jaki sposób doszło do tak historycznego paradoksu? - Po 1918 roku Warszawa jako stolica niepodległej Polski przyciągała elity z całych dawnych zaborów: wojskowych, urzędników i inteligencję. Tworzyli oni podwaliny nowej Polski. I to właśnie oni, urodzeni w końcu XIX wieku, stworzyli tworzą podczas okupacji trzon podziemnej i powstańczej armii - tłumaczyła Hanna Nowak-Radziejowska, kuratorka festiwalu "Nowi Warszawiacy".