Jesień to nie tylko dynie i jabłka, ale również orzechy włoskie, które w tym roku bardzo obrodziły dlatego dziś mam dla Was kolejny pomysł na to jak je pysznie wykorzystać w cieście. Klasyczne miodowe blaty przełożyłam masą grysikową, oraz prażonymi jabłkami, a na wierzch dałam masę kajmakową, którą obficie posypałam posiekanymi orzechami. Nie muszę chyba Wam pisać jak pysznie to wszystko wyszło. Ciasto: 250 g masła (może być również margaryna) 300 g płynnego miodu 1 kg mąki pszennej 4 jaja 2 łyżeczki sody 3/4 szklanki cukru Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto, jeśli z jakiegoś powodu klei się do rąk dodajemy jeszcze trochę mąki, jeśli natomiast nie chce się zagnieść dodajemy łyżkę lub 2 kwaśnej śmietany. Gotowe ciasto dzielimy na 4 równe części, rozwałkowujemy na wielkość blaszki (23x35 cm) i pieczemy w 180 st. C na złoty kolor. Najlepiej jest upiec placki dzień lub 2 wcześniej, by poleżały i zmiękły. Masa jabłkowa: 2 kg jabłek 2 galaretki agrestowe 2 łyżki masła Jabłka obieramy i kroimy na plasterki. Prażymy z dodatkiem masła, pod przykrycie ok 5 minut. Wsypujemy galaretki. Dokładnie mieszamy i jeszcze chwilę smażymy. Odstawiamy do wystygnięcia Masa: 1/2 litra mleka 4 łyżki kaszy manny 1 kostka masła 1 szklanka cukru pudru sok z cytryny (lub kwasek cytrynowy rozcieńczony z wodą) Zagotowujemy mleko, na wrzące wsypujemy kaszę i gotujemy, mieszając do momentu aż kasza zrobi się gęsta. Odstawiamy do ostygnięcia. Miękkie masło ucieramy na puch partiami dodając cukier puder. Następnie nie przestając ucierać dodajemy po łyżce kaszy i sok z cytryny, ale tutaj już radzę próbować masy by nie okazała się zbyt kwaśna. Dodatkowo: 1 puszka gotowej masy kajmakowej (lub słodzonego mleka skondensowanego, które należy gotować przez 3 godziny) ok 20 dag. orzechów włoskich Złożenie ciasta: Na jednym z placków rozprowadzamy 1/2 masy, przykrywamy drugim plackiem, na który wykładamy ostudzone jabłka, a na nie kładziemy kolejny placek. Na tym placku rozsmarowujemy resztę masy i przykrywamy 4 blatem, który smarujemy mlekiem skondensowanym i posypujemy drobno posiekanymi orzechami.
Jesień to nie tylko dynie i jabłka, ale również orzechy włoskie, które w tym roku bardzo obrodziły dlatego dziś mam dla Was kolejny pomysł na to jak je pysznie wykorzystać w cieście. Klasyczne miodowe blaty przełożyłam masą grysikową, oraz prażonymi jabłkami, a na wierzch dałam masę kajmakową, którą obficie posypałam posiekanymi orzechami. Nie muszę chyba Wam pisać jak pysznie to wszystko wyszło. Ciasto: 250 g masła (może być również margaryna) 300 g płynnego miodu 1 kg mąki pszennej 4 jaja 2 łyżeczki sody 3/4 szklanki cukru Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto, jeśli z jakiegoś powodu klei się do rąk dodajemy jeszcze trochę mąki, jeśli natomiast nie chce się zagnieść dodajemy łyżkę lub 2 kwaśnej śmietany. Gotowe ciasto dzielimy na 4 równe części, rozwałkowujemy na wielkość blaszki (23x35 cm) i pieczemy w 180 st. C na złoty kolor. Najlepiej jest upiec placki dzień lub 2 wcześniej, by poleżały i zmiękły. Masa jabłkowa: 2 kg jabłek 2 galaretki agrestowe 2 łyżki masła Jabłka obieramy i kroimy na plasterki. Prażymy z dodatkiem masła, pod przykrycie ok 5 minut. Wsypujemy galaretki. Dokładnie mieszamy i jeszcze chwilę smażymy. Odstawiamy do wystygnięcia Masa: 1/2 litra mleka 4 łyżki kaszy manny 1 kostka masła 1 szklanka cukru pudru sok z cytryny (lub kwasek cytrynowy rozcieńczony z wodą) Zagotowujemy mleko, na wrzące wsypujemy kaszę i gotujemy, mieszając do momentu aż kasza zrobi się gęsta. Odstawiamy do ostygnięcia. Miękkie masło ucieramy na puch partiami dodając cukier puder. Następnie nie przestając ucierać dodajemy po łyżce kaszy i sok z cytryny, ale tutaj już radzę próbować masy by nie okazała się zbyt kwaśna. Dodatkowo: 1 puszka gotowej masy kajmakowej (lub słodzonego mleka skondensowanego, które należy gotować przez 3 godziny) ok 20 dag. orzechów włoskich Złożenie ciasta: Na jednym z placków rozprowadzamy 1/2 masy, przykrywamy drugim plackiem, na który wykładamy ostudzone jabłka, a na nie kładziemy kolejny placek. Na tym placku rozsmarowujemy resztę masy i przykrywamy 4 blatem, który smarujemy mlekiem skondensowanym i posypujemy drobno posiekanymi orzechami.
… to w oryginale „A Pal utcai fiuk”, czyli „Chłopcy z ulicy Pawła”, przylegającej do Placu. Autorem jest węgierski pisarz, dramaturg i dziennikarz Ferenc Molnar (1878-…
Ganache piernikowy to doskonały sposób na wzbogacenie smaku tradycyjnych makaroników. Dodaje im oryginalnego smaku i zapachu!
Nature is rich in inventions! And every once in a while it makes us a surprise, producing oddly shaped fruits or veggies that look like something else altogether — they look just like animals, body parts, or even human faces expressing emotions.
Rozpocznij każdy dzień z pozytywnym nastawieniem dzięki naszym kolorowym i inspirującym kartki na dzień dobry.
W tym roku chciałam spróbować zrobić ciasto, którego jeszcze nigdy nie robiłam (a bardzo lubię). Szukając w Internecie idealnego przepisu na makowiec znalazłam przepis ze strony www.mojewypieki.com/przepis/makowiec-zawijany Wypróbowałam go, lecz zastosowałam kilka modyfikacji. Wyszedł idealny, ciasto mięciutkie, masa makowa wilgotna i bardzooo smaczny. Składniki: (Ciasto na 3 makowce wielkości ok. 35 cm): - 3 i 1/2 szklanki mąki pszennej, - 150 g masła (82% tłuszczu), - 180 ml chłodnego mleka, - 6 żółtek (białka będą użyte do masy makowej), - 24 g suchych drożdży (3 opakowania x po 8 g), - 6 łyżek drobnoziarnistego cukru (do wypieków), - 1/2 łyżeczki soli, - 2 łyżki Amaretto (lub innego alkoholu: wódki, spirytusu), - 1 łyżka ekstraktu z wanilii. masa makowa: - 400 g niebieskiego maku (użyłam już zmielonego np. BackMit), - 1/2 szklanki rodzynek, - 170 g brązowego cukru/lub drobnego białego do wypieków, - ok. 1/2 szklanki rozdrobnionych migdałów (bez skórki np. Lidl), - 3 łyżki miodu (wielokwiatowego), - 2 łyżki ekstraktu waniliowego, - 1 łyżka amaretto, - 1 łyżka masła (temperatury pokojowej), - 6 białek (schłodzone). lukier: (na 1 makowiec) - 1 szklanka cukru pudru, - 3-4 łyżki zimnej wody, - skórka (pomarańczowa do dekoracji). Wykonanie: Mąką pszenną mieszamy z suchymi drożdżami. Masło roztapiamy, odstawiamy do ostygnięcia. Jajka rozdzielamy żółtka od białek. Do mąki dodajemy cukier, sól, mleko, żółtka, ekstrakt z wanilii, Amaretto wyrabiamy ciasto w mikserze z końcówką hakiem do ciasta drożdżowego, bądź ręcznie. Pod koniec dodajemy rozpuszczony tłuszcz. Mikser kształtuje sam idealną kulę z ciasta, którą przekładamy do większego naczynia. Przykrywamy ścierką kuchenną. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 1-2 godziny, aż ciasto podwoi swoją objętość. Mak zalewamy wrzącą wodą (tylko aby przykryć go), odstawiamy do wystygnięcia. Odsączamy z nadmiaru wody na sitku z małymi oczkami. Dociskamy łyżką aby całkowicie pozbyć się wody. Gdy mamy niemielony mak, po wymoczeniu należy go 3 krotnie zmielić (co jest bardzo pracochłonne, dlatego kupiłam mak mielony, polecam!). Rodzynki zalewamy gorącą wodą, odstawiamy na 1 min., a następnie odcedzamy z wody. Dodajemy je do maku wraz z pozostałymi składnikami: rozdrobnione migdały (bez skórki, można takie kupić np. w Lidl), cukier, miód, Amaretto, ekstrakt waniliowy, 1 łyżkę masła, wszystko mieszamy. Na końcu dodajemy ubite na sztywno białko, delikatnie mieszamy. Ciasto drożdżowe dzielimy na 3 części, wałkujemy na prostokąty grubości ok. 3 mm. W razie konieczności, gdy ciasto będzie zbyt klejące podsypujemy mąką. Na rozwałkowane ciasto nakładamy masę makową (kilka łyżek), zostawiając po ok. 2 cm dookoła wolnego miejsca bez maku, aby łatwiej było skleić brzegi. Zwijamy jak roladę. Końce makowców podkładamy pod spód. Każdy z makowców przenosimy na posmarowany wcześniej olejem papier do pieczenia. Zawijamy w niego dwukrotnie, pozostawiając ok. 1 cm luzu pomiędzy ciastem a papierem (nie więcej). Makowce układamy na dużej płaskiej blaszce kwadratowej (tej co jest w komplecie z piekarnikiem). Układamy każdy w odstępie od siebie. Pieczemy ok. 30 min. w nagrzanym piekarniku do 180°, aż do momentu gdy przez papier będzie prześwitywać złoto-brązowy kolor makowca. Po upieczeniu wyjmujemy makowce, odstawiamy do wystygnięcia. Następnie robimy lukier. Mieszamy 1 szklankę cukru pudru z 3-4 łyżkami zimnej wody. Taka proporcja starcza na 1 makowiec (gdyż większość lukru nam spłynie). Aby polukrować wszystkie 3 makowce należy proporcje potroić. Polewamy makowce lukrem, smarujemy z każdej strony silikonowym pędzelkiem. Na górę sypiemy skórkę pomarańczową pokrojoną w kostkę. Kroimy dopiero po zastygnięciu lukru. Makowce można zamrozić, zawijając w folię spożywczą. Radziłabym zamrażać makowce bez lukru. Rozmrażamy ok. 1 godziny na zewnątrz przy temperaturze pokojowej. Następnie dopiero wtedy lukrujemy. Smacznego :)
Christmas PJs are a staple in any household. But with so many options available, it can be hard to know what to buy. Here, we'll recommend some old navy Christmas pajamas.
Jesień to nie tylko dynie i jabłka, ale również orzechy włoskie, które w tym roku bardzo obrodziły dlatego dziś mam dla Was kolejny pomysł na to jak je pysznie wykorzystać w cieście. Klasyczne miodowe blaty przełożyłam masą grysikową, oraz prażonymi jabłkami, a na wierzch dałam masę kajmakową, którą obficie posypałam posiekanymi orzechami. Nie muszę chyba Wam pisać jak pysznie to wszystko wyszło. Ciasto: 250 g masła (może być również margaryna) 300 g płynnego miodu 1 kg mąki pszennej 4 jaja 2 łyżeczki sody 3/4 szklanki cukru Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto, jeśli z jakiegoś powodu klei się do rąk dodajemy jeszcze trochę mąki, jeśli natomiast nie chce się zagnieść dodajemy łyżkę lub 2 kwaśnej śmietany. Gotowe ciasto dzielimy na 4 równe części, rozwałkowujemy na wielkość blaszki (23x35 cm) i pieczemy w 180 st. C na złoty kolor. Najlepiej jest upiec placki dzień lub 2 wcześniej, by poleżały i zmiękły. Masa jabłkowa: 2 kg jabłek 2 galaretki agrestowe 2 łyżki masła Jabłka obieramy i kroimy na plasterki. Prażymy z dodatkiem masła, pod przykrycie ok 5 minut. Wsypujemy galaretki. Dokładnie mieszamy i jeszcze chwilę smażymy. Odstawiamy do wystygnięcia Masa: 1/2 litra mleka 4 łyżki kaszy manny 1 kostka masła 1 szklanka cukru pudru sok z cytryny (lub kwasek cytrynowy rozcieńczony z wodą) Zagotowujemy mleko, na wrzące wsypujemy kaszę i gotujemy, mieszając do momentu aż kasza zrobi się gęsta. Odstawiamy do ostygnięcia. Miękkie masło ucieramy na puch partiami dodając cukier puder. Następnie nie przestając ucierać dodajemy po łyżce kaszy i sok z cytryny, ale tutaj już radzę próbować masy by nie okazała się zbyt kwaśna. Dodatkowo: 1 puszka gotowej masy kajmakowej (lub słodzonego mleka skondensowanego, które należy gotować przez 3 godziny) ok 20 dag. orzechów włoskich Złożenie ciasta: Na jednym z placków rozprowadzamy 1/2 masy, przykrywamy drugim plackiem, na który wykładamy ostudzone jabłka, a na nie kładziemy kolejny placek. Na tym placku rozsmarowujemy resztę masy i przykrywamy 4 blatem, który smarujemy mlekiem skondensowanym i posypujemy drobno posiekanymi orzechami.
Sesje świąteczne zaaranżujemy tak jak w zeszłym roku w mojej szklarni, która znajduje się w moim ogrodzie w Malinowicach, niedaleko Będzina.
Podczas świątecznych sesji rodzinnych mieliśmy też chwilę, na pomniejsze, ale równie ciekawe projekty. Do tego zaprosiliśmy Martynę, która już niejednokrotnie pozowała nam do zdjęć (w tym miejscu koniecznie musimy Was odesłać do ślubnej sesji stylizowanej w Spichlerzu Wąsowo którą uwielbiamy!). Trzy szybkie stylizacje zaowocowały kilkunastoma świetnymi zdjęciami. Chodziło nam o pobawienie się świąteczną konwencją i wplecenie w nią elementów fotografii fashion, za którą często tęsknimy. Jak Wam
Jesień to nie tylko dynie i jabłka, ale również orzechy włoskie, które w tym roku bardzo obrodziły dlatego dziś mam dla Was kolejny pomysł na to jak je pysznie wykorzystać w cieście. Klasyczne miodowe blaty przełożyłam masą grysikową, oraz prażonymi jabłkami, a na wierzch dałam masę kajmakową, którą obficie posypałam posiekanymi orzechami. Nie muszę chyba Wam pisać jak pysznie to wszystko wyszło. Ciasto: 250 g masła (może być również margaryna) 300 g płynnego miodu 1 kg mąki pszennej 4 jaja 2 łyżeczki sody 3/4 szklanki cukru Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto, jeśli z jakiegoś powodu klei się do rąk dodajemy jeszcze trochę mąki, jeśli natomiast nie chce się zagnieść dodajemy łyżkę lub 2 kwaśnej śmietany. Gotowe ciasto dzielimy na 4 równe części, rozwałkowujemy na wielkość blaszki (23x35 cm) i pieczemy w 180 st. C na złoty kolor. Najlepiej jest upiec placki dzień lub 2 wcześniej, by poleżały i zmiękły. Masa jabłkowa: 2 kg jabłek 2 galaretki agrestowe 2 łyżki masła Jabłka obieramy i kroimy na plasterki. Prażymy z dodatkiem masła, pod przykrycie ok 5 minut. Wsypujemy galaretki. Dokładnie mieszamy i jeszcze chwilę smażymy. Odstawiamy do wystygnięcia Masa: 1/2 litra mleka 4 łyżki kaszy manny 1 kostka masła 1 szklanka cukru pudru sok z cytryny (lub kwasek cytrynowy rozcieńczony z wodą) Zagotowujemy mleko, na wrzące wsypujemy kaszę i gotujemy, mieszając do momentu aż kasza zrobi się gęsta. Odstawiamy do ostygnięcia. Miękkie masło ucieramy na puch partiami dodając cukier puder. Następnie nie przestając ucierać dodajemy po łyżce kaszy i sok z cytryny, ale tutaj już radzę próbować masy by nie okazała się zbyt kwaśna. Dodatkowo: 1 puszka gotowej masy kajmakowej (lub słodzonego mleka skondensowanego, które należy gotować przez 3 godziny) ok 20 dag. orzechów włoskich Złożenie ciasta: Na jednym z placków rozprowadzamy 1/2 masy, przykrywamy drugim plackiem, na który wykładamy ostudzone jabłka, a na nie kładziemy kolejny placek. Na tym placku rozsmarowujemy resztę masy i przykrywamy 4 blatem, który smarujemy mlekiem skondensowanym i posypujemy drobno posiekanymi orzechami.
Lena <3 Milenka <3 Madzia i Hubercik <3 Tymoteusz, Jeremiasz, Nataniel <3 Ada i Wituś <3 Kamilek <3 Zosia i Antosia <3 Madzia i Zuzia <3 Arek i Vanesska <3 Tobiasz i Oliw…