¿Quieres tener tu jardín perfectamente dividido en secciones o embellecerlo todavía más? Si es así, descubre cómo hacer parterres. Verás qué fácil es. ;)
Aunque a muchas personas les puede parecer una tarea sencilla, la implantación y el manejo …
Jesień to nagroda ogrodnika. Po całym sezonie rejestrowania błędów i notowania poprawek niezbędnych "na przyszły rok", nerwowego uzupełniania łysych plam, kompulsywnego przesadzania, patologicznego usuwania przekwitłych kwiatostanów, seryjnego plewienia następuje moment, że siądź i patrz. (a zaraz wstawaj i grab. Nie, nie to drzewo.) To siadajcie i paczajcie. Zdjęcia z września i października. Poniższy ogródek ma rok (opisany jako drugi w tym poście). Pomyślelibyście, że byliny dadzą taki błyskawiczny efekt? To jest dopiero wow. Róże okrywowe utonęły w gaurze i rosplenicy (ale to na chwilę- jak kwitły obficie, to byliny były jeszcze małe, a w przyszłym roku gaura już tak nie poszaleje). Rabatki iście "preriowe", może szkoda, że nie zastałam kwitnących jeżówek? A może nie. Szczęśliwie sąsiad nie posadził tuj, tylko te puszyste miskanty. Mikołajek trochę już bez jajek, ale jak był niebieski... <3 W przejściu hortensje. Uwielbiam te mocne struny trzęślicy. Miskanty miskantami, kuliste klony musowo :-D Tak jest między tarasami. No to żem sobie ponadużywała obrazów, prawdaż. Poniżej słoneczne impresje z ogrodu, co go średnio poważam, ale jesiennym popołudniem wygląda najlepiej w skali roku. Może teraz jeszcze lepiej, gdy się zakolorował liśćmi, ale się tego nie dowiem, bo się nie zwielokrotnię. Odcienie późnej zieleni... i wczesne przebarwienia. Właśnie tych falków nie lubię :-) Słoneczna mgła kryje tuje. Nasz wkład to dobylinienie, zatrawienie, pielęgnacja. Oraz wsady sezonowe. Bardzo polecam ten skład (begonia 'Dragon', tzw. dąbrówka i komarnica, czyli plektrantus i bluszczyk), trzeba tylko podlewać i stoi do mrozów, codziennie większy. Przez okno. Ogród Zet odwiedziliśmy pochmurnym wrześniowym wieczorem, więc zdjęcia mogą być mało efektowne. Ale kariopterys kwitł bardzo pięknie :-) Naturalistyczna i jesiennie zaniedbana rabata z czym? z hortensjami w tle. Hortensja piłkowana, ogrodowa i bukietowa 'Kyushu'. Nie są ci one naturalistyczne? naprawdę? Róże, co kwitną najdłużej. Poziomki jako roślina okrywowa pod różami. I gąszcz. Będziem go ciąć. "Wow" dotyczy tu bardziej- jak to wszystko, cholerka, znowu urosło przez półtora roku od poprzedniego cięcia. Głogi 'Paul's Scarlet', muszę wam powiedzieć, bardzo się nie popisują, z roku na rok to samo- zaraz po kwitnieniu liście zżera plamistość. Wyciąć, zostawić? Klony kuliste dać? (żart) A to jest trochę zepsuty kotek. Po wypadku ma niedowład połowy twarzy, niedosłuch i oczko mu nie mruga. Szczęśliwy w kocimiętce. Zmierzch. I mrok. Poniższy ogród tylko sporadycznie ogarniamy (chociaż wczoraj zaczęliśmy też przesadzać i dosadzać). Przykład, że fragment może idealnie wyglądać na zdjęciach, a w realu mu brakuje. W ogrodach w ogóle łatwo się robi ładne fotki, zwykle da się ciekawie wykadrować. W szerszym planie może to wyglądać gorzej- niedawno widziałam w tv ogródek, który na zdjęciach prezentuje się uroczo, na filmie tak sobie i widać, że niebawem będzie wymagał uporządkowania. Konkretnie brakuje sporego płata rabaty za rudbekiami i tła za klonami (te klony to jakiś natrętny koszmar w ogóle ;-)) Zdjęcie- kwintesencja modnego jesiennego ogrodu. Wow. Obecnie jeszcze bardziej lśniącomalinowo. Te astry (chyba 'Kardynał Tarcissio Bertone') świetnie zestawiają się z żółknącymi trawami. Wisteria to pnącze piękne nie tylko w czasie kwitnienia. W niektórych ogrodach- wow, jak tu miło, swojsko i przytulnie. Dopiero zaczynamy program pielęgnacji i stopniowe zmiany, a widać, że możemy się dogadać. Piękna dzielnica, stare wejmutki, oryginalne detale. Kolejny ogród- wow, to już jedenaście lat? I trzeba wszystko zmienić? Poprzecinać, wpuścić światło i powietrze, odnowić rabaty bylinowe, zrobić warzywnik i zielnik, wymienić nawierzchnie i drewniane elementy na bardziej "współczesne", na kolejne lata... Winorośl japońska o liściach tak zmiennych, że można fotografować jeden po drugim i od początku. Bardzo mnie cieszą takie zadania. Dopóki jesień ciepłą była- a była! spędzało się czas zewnętrznie. W Obornikach. O, to są bardzo fajne i wygodne meble ogrodowe. Sama dojrzałość i leniwość w tych zdjęciach :-) W Moherii, w mojej najulubieńszej świetlistości. Dopiero jesienią, na bluszczu, mamy tu motyle. W październiku tak pięknie słońce mi tu wpada, że wow. Napisałam wyżej, że się nie sklonuję, mam jednak fotograficzną przedłużkę w postaci Roberta. Oto jego zdjęcia z różnych jesiennych ogrodów, zamieszczone wcześniej na naszym fanpejdżu. Okazuje się, że jednak ta jesień nie taka całkiem odpoczynkowa. Co robimy? Tniemy wszelkie wybujałości. Listek paulowni puszystej :-D I gałązka, roczny przyrost ;-) Kosimy. Wyczesujemy i nawozimy jesiennie trawniki. Zbieramy spady. Przesadzamy :-D Sadzimy. To jest nowa rabata hortensjowa w ogródku z porcelaną w maki. Ma scalić istniejącą rabatę z bukszpanami (też do przeróbki oczywiście) z granicą ogrodu, tzn. tym ligustrem, bo nie wiedzieć czemu był tam taki trawiasty klin (dom jest wielorodzinny, ligustr oddziela część sąsiadów). Co z tą rabatą bukszpanową? Zostaną tylko bukszpany podsadzone różnymi kocimiętkami. Lawenda i trawa pójdzie na skarpę, a na skarpie... itd. Nad hortensjami świdośliwa. Dwie odmiany razem, bo są szczepione (na jarzębinie), żeby się nie rozchodziły, a chciałam wielopniowe drzewko. Po co świdośliwa? Żeby pogłębić widok na dalszą część ogrodu, bo jest taki jednoprzestrzenny. Dalej sadzimy. Szpaler zadrzewni na łosiedlu. Zadrzewnie są takie super, że zniosą wiele, są piękniegęstozielone, bardzo długo trzymają liście i pięknie się barwią. Ogarniamy. Kompostujemy. Cieszymy się detalami. Jest pięknie. No chyba że nastanie taki dzień jak dziś, jakich tej jesieni więcej- deszczowoszary. Wtedy trudniej się nabrać na bajkę o jesieni. Ale i mgła daje efekt wow, który widać na przykład na zdjęciach z ogrodu Barbary. Nie macie tyle czasu na oglądanie. Następnym razem więc. Niektóre blogery z rabatki hortensjowej zrobiłyby ze trzy posty, ja nie mam na kiedy. Pozdrówka, Megi.
På gårdspladsen har jeg en selvsået kløver, som står så fint i kanten mellem fliser og grus, lige i et lille sving. Kløveren er rød i kanten af bladene og grøn i midten, den får de klassiske hvide kløverblomster. Meget fin, når man kommer helt tæt på. Sorten hedder Estelle. Jeg elsker planter der dukker op af sig selv. Tit kunne man ikke selv have valgt en bedre plads :-) Kløverens frø er kommet fra en jeg havde stående i en krukke, moderplanten var købt i en blomsterbutik. De har ofte et stor udvalg af forskellige kløvere.
Diseñamos tu casa para que no tengas que preocuparte de nada. Te asesoramos y acompañamos en todas las fases del proyecto.
Servicios creativos para proyectos auténticos
Jesień to nagroda ogrodnika. Po całym sezonie rejestrowania błędów i notowania poprawek niezbędnych "na przyszły rok", nerwowego uzupełniania łysych plam, kompulsywnego przesadzania, patologicznego usuwania przekwitłych kwiatostanów, seryjnego plewienia następuje moment, że siądź i patrz. (a zaraz wstawaj i grab. Nie, nie to drzewo.) To siadajcie i paczajcie. Zdjęcia z września i października. Poniższy ogródek ma rok (opisany jako drugi w tym poście). Pomyślelibyście, że byliny dadzą taki błyskawiczny efekt? To jest dopiero wow. Róże okrywowe utonęły w gaurze i rosplenicy (ale to na chwilę- jak kwitły obficie, to byliny były jeszcze małe, a w przyszłym roku gaura już tak nie poszaleje). Rabatki iście "preriowe", może szkoda, że nie zastałam kwitnących jeżówek? A może nie. Szczęśliwie sąsiad nie posadził tuj, tylko te puszyste miskanty. Mikołajek trochę już bez jajek, ale jak był niebieski... <3 W przejściu hortensje. Uwielbiam te mocne struny trzęślicy. Miskanty miskantami, kuliste klony musowo :-D Tak jest między tarasami. No to żem sobie ponadużywała obrazów, prawdaż. Poniżej słoneczne impresje z ogrodu, co go średnio poważam, ale jesiennym popołudniem wygląda najlepiej w skali roku. Może teraz jeszcze lepiej, gdy się zakolorował liśćmi, ale się tego nie dowiem, bo się nie zwielokrotnię. Odcienie późnej zieleni... i wczesne przebarwienia. Właśnie tych falków nie lubię :-) Słoneczna mgła kryje tuje. Nasz wkład to dobylinienie, zatrawienie, pielęgnacja. Oraz wsady sezonowe. Bardzo polecam ten skład (begonia 'Dragon', tzw. dąbrówka i komarnica, czyli plektrantus i bluszczyk), trzeba tylko podlewać i stoi do mrozów, codziennie większy. Przez okno. Ogród Zet odwiedziliśmy pochmurnym wrześniowym wieczorem, więc zdjęcia mogą być mało efektowne. Ale kariopterys kwitł bardzo pięknie :-) Naturalistyczna i jesiennie zaniedbana rabata z czym? z hortensjami w tle. Hortensja piłkowana, ogrodowa i bukietowa 'Kyushu'. Nie są ci one naturalistyczne? naprawdę? Róże, co kwitną najdłużej. Poziomki jako roślina okrywowa pod różami. I gąszcz. Będziem go ciąć. "Wow" dotyczy tu bardziej- jak to wszystko, cholerka, znowu urosło przez półtora roku od poprzedniego cięcia. Głogi 'Paul's Scarlet', muszę wam powiedzieć, bardzo się nie popisują, z roku na rok to samo- zaraz po kwitnieniu liście zżera plamistość. Wyciąć, zostawić? Klony kuliste dać? (żart) A to jest trochę zepsuty kotek. Po wypadku ma niedowład połowy twarzy, niedosłuch i oczko mu nie mruga. Szczęśliwy w kocimiętce. Zmierzch. I mrok. Poniższy ogród tylko sporadycznie ogarniamy (chociaż wczoraj zaczęliśmy też przesadzać i dosadzać). Przykład, że fragment może idealnie wyglądać na zdjęciach, a w realu mu brakuje. W ogrodach w ogóle łatwo się robi ładne fotki, zwykle da się ciekawie wykadrować. W szerszym planie może to wyglądać gorzej- niedawno widziałam w tv ogródek, który na zdjęciach prezentuje się uroczo, na filmie tak sobie i widać, że niebawem będzie wymagał uporządkowania. Konkretnie brakuje sporego płata rabaty za rudbekiami i tła za klonami (te klony to jakiś natrętny koszmar w ogóle ;-)) Zdjęcie- kwintesencja modnego jesiennego ogrodu. Wow. Obecnie jeszcze bardziej lśniącomalinowo. Te astry (chyba 'Kardynał Tarcissio Bertone') świetnie zestawiają się z żółknącymi trawami. Wisteria to pnącze piękne nie tylko w czasie kwitnienia. W niektórych ogrodach- wow, jak tu miło, swojsko i przytulnie. Dopiero zaczynamy program pielęgnacji i stopniowe zmiany, a widać, że możemy się dogadać. Piękna dzielnica, stare wejmutki, oryginalne detale. Kolejny ogród- wow, to już jedenaście lat? I trzeba wszystko zmienić? Poprzecinać, wpuścić światło i powietrze, odnowić rabaty bylinowe, zrobić warzywnik i zielnik, wymienić nawierzchnie i drewniane elementy na bardziej "współczesne", na kolejne lata... Winorośl japońska o liściach tak zmiennych, że można fotografować jeden po drugim i od początku. Bardzo mnie cieszą takie zadania. Dopóki jesień ciepłą była- a była! spędzało się czas zewnętrznie. W Obornikach. O, to są bardzo fajne i wygodne meble ogrodowe. Sama dojrzałość i leniwość w tych zdjęciach :-) W Moherii, w mojej najulubieńszej świetlistości. Dopiero jesienią, na bluszczu, mamy tu motyle. W październiku tak pięknie słońce mi tu wpada, że wow. Napisałam wyżej, że się nie sklonuję, mam jednak fotograficzną przedłużkę w postaci Roberta. Oto jego zdjęcia z różnych jesiennych ogrodów, zamieszczone wcześniej na naszym fanpejdżu. Okazuje się, że jednak ta jesień nie taka całkiem odpoczynkowa. Co robimy? Tniemy wszelkie wybujałości. Listek paulowni puszystej :-D I gałązka, roczny przyrost ;-) Kosimy. Wyczesujemy i nawozimy jesiennie trawniki. Zbieramy spady. Przesadzamy :-D Sadzimy. To jest nowa rabata hortensjowa w ogródku z porcelaną w maki. Ma scalić istniejącą rabatę z bukszpanami (też do przeróbki oczywiście) z granicą ogrodu, tzn. tym ligustrem, bo nie wiedzieć czemu był tam taki trawiasty klin (dom jest wielorodzinny, ligustr oddziela część sąsiadów). Co z tą rabatą bukszpanową? Zostaną tylko bukszpany podsadzone różnymi kocimiętkami. Lawenda i trawa pójdzie na skarpę, a na skarpie... itd. Nad hortensjami świdośliwa. Dwie odmiany razem, bo są szczepione (na jarzębinie), żeby się nie rozchodziły, a chciałam wielopniowe drzewko. Po co świdośliwa? Żeby pogłębić widok na dalszą część ogrodu, bo jest taki jednoprzestrzenny. Dalej sadzimy. Szpaler zadrzewni na łosiedlu. Zadrzewnie są takie super, że zniosą wiele, są piękniegęstozielone, bardzo długo trzymają liście i pięknie się barwią. Ogarniamy. Kompostujemy. Cieszymy się detalami. Jest pięknie. No chyba że nastanie taki dzień jak dziś, jakich tej jesieni więcej- deszczowoszary. Wtedy trudniej się nabrać na bajkę o jesieni. Ale i mgła daje efekt wow, który widać na przykład na zdjęciach z ogrodu Barbary. Nie macie tyle czasu na oglądanie. Następnym razem więc. Niektóre blogery z rabatki hortensjowej zrobiłyby ze trzy posty, ja nie mam na kiedy. Pozdrówka, Megi.
Un dúplex de 80 metros se convierte, de la mano de la interiorista Marta Labrador, en un remanso de paz y serenidad donde el arte convive con la vida familiar de una forma sosegada.
Udsigten fra soveværelset denne morgen var både smukt og opløftende. Vores magnolie har efter gårsdagens vilde regn, stadig de fleste af sine blomster intakt, og det fantaske morgenlys gjorde bare dér dér magiske ved farverne. Træet har fået godt fat, og jeg elsker hvor prangende det er blevet. 7 år har det stået på sin plads, og for hvert år elsker jeg det mere og mere. Farven på blomsterne er så fin og elegant, og sammen med den sarte lysegrønne farve som bladene bidrager med - så er det den perfekte havedrøm. En anden have som også har en masse smukt at byde på er Tante Grøn´s have på Mors. Snart åbner de havelågen for besøgende igen, og jeg ved det fantasiske farveflor af blandt andet tulipaner vil byde de glade havegæster velkommen. Oplevelserne vi selv har haft i netop denne have gør et stort indtryk på mig. Her har drømme og planer fået "gødning", og her har vi lært at sætte pris på haveliv - og livet. Desværre er det ikke sikkert vi selv kommer til Mors i dette forår - men jeg ved at alle andre der gør, vil få en ganske særlig haveoplevelse med sig hjem. Du kan se mere på Tante Grøn´s hjemmeside HER
Un oasis de color y vida Nuestra Drácena Artificial Tronco de Brasil es una expresión viva de la belleza natural. Con su combinación única de colores y texturas, esta planta es un símbolo de vitalidad y frescura, perfecta para aportar un toque de naturaleza vibrante a cualquier espacio. Detalles que capturan la mirada: Su tronco hiper realista y sus hojas, en un despliegue de verde profundo, crema suave y amarillo luminoso, evocan un paisaje lleno de vida y color. Una silueta que inspira: La forma elegante y el porte de la Drácena crean un ambiente acogedor y sereno. Es ideal para rincones que buscan un toque de inspiración y una atmósfera que invite a la reflexión y el bienestar. Durabilidad y calidad: Te garantizamos una planta de larga duración y fácil mantenimiento. Su robustez y su belleza perdurarán, convirtiéndola en un elemento decorativo atemporal. Versatilidad encantadora: Esta planta es perfecta para cualquier entorno, desde hogares modernos hasta oficinas o espacios de ocio. Su presencia es una declaración de estilo. En MAIA SHOP, no solo creamos plantas, sino experiencias de vida.
Caminos y senderos son una pieza importante del diseño de cualquier jardín. Tal vez de los que más suelen gustar son los que combinan piedra y plantas cubresuelos. La verdad es que resulta una combinación genial para decorar nuestro jardín. Pero la duda puede asaltarnos a la hora de elegir la planta cubresuelos que vamos
Existen determinadas plantas que destacan por su follaje blanquecino o grisáceo como la eremophila nivea. Este tipo de plantas son unas de las favoritas de Iñigo Segurola
¡Descubre nuestras 10 ideas de sahumerios caseros con plantas y hierbas! Cómo hacerlos y qué plantas utilizar?
Descubre una encantadora casa prefabricada de dos plantas, con diseño sostenible y espacios acogedores, ideal para la vida moderna.
Pérgolas con glicinias en flor, tulipanes, lilas, peonías, manzanos y el árbol del amor. Una …
Una excelente y sabrosa infusión ecológica para tomar a cualquier hora, la gran combinación de plantas como la manzanilla, melisa, salvia, valeriana, tila, la convierten en una infusión relajante y digestiva, con un increíble sabor.
La Guía de plantas medicinales de los Drs. Frawley y Lad presenta por primera vez una explicación y clasificación detallada de más de 270 hierbas occidentales y orientales, según los fundamentos del antiguo sistema de ayurveda. La Guía de plantas medicinales constituye un hito en el desarrollo de la herbolaria occidental al ofrecer una nueva aplicación de los principios ayurvédicos a las hierbas occidentales, lo que constituye una contribución de gran valor a la medicina natural alternativa. «Toda persona interesada en las hierbas debe leer con detenimiento este libro si sus intereses se centran en la herbolaria occidental, la herbolaria tradicional china o la medicina ayurvédica». Michael Tierra «¡Por fin! Una obra que explica la ancestral y fascinante herbología ayurvédica escrita para los estudiantes y los profesionales occidentales». Mark Blumenthal
Foto Clive Nichols Un negocio de cerámica pintada cuyo propietario, sin experiencia hortícola real, no …
A combination of houseplants is easier than a bunch of individual plants, especially if you choose the ones that actually like the same amounts of sunlight and water. It's also a lot more rewarding to tend to an lush and well designed indoor garden than it is to merely keep that one sad Dracaena in the corner alive. While my book Plant by Numbers goes into much more detail with plant lists, substitutions, design tips and care guidelines, I'll get you started by showing you how I made the combo pictured here. Since the Books-A-Million (where I also happen to work) was nice enough to let me give a demonstration along with my book signing, I've decided to share some pictures of the event to illustrate this post! Step One: Choose Plants and Container Choosing the plants is the fun part, but it's also the most important. Since they'll be occupying the same pot and getting the same amount of water and light, it's important to choose plants that can thrive under the same conditions. Of course, they should also look good together! I started out by choosing a red Aglaonema plant at the nursery, but needed to find other plants that could take the same conditions, yet wouldn't visually compete. To better show off the big and bold leaves of the Aglaonema, I chose feathery leaved ming aralias and spikemosses (Selaginella species); two plants that also like bright light and moist soil. For a natural and full arrangement, I used a variety of plant sizes. The pot was chosen for its muted blue-green color, since it pairs nicely with the deep green leaves of the ming aralia. It's also roughly half the height of the plants and just wide enough to contain all of the plants. The biggest thing to look for in a container, however, is a drainage hole. A hole in the bottom of the pot is crucial since it lets water drain away rather than collecting, stagnating and rotting the roots. Along with well chosen plants, a drainage hole is what turns a mere dish garden into a long-lasting indoor garden. Step Two: Add Potting Mix Regular potting soil will work for most plants, but specialty mixes and amendments can be used for plants that have special needs. For example; succulents do best when grown in cactus mix or regular potting mix with a fast draining amendment like vermiculite mixed in, while moisture-loving selaginellas might benefit from the addition of spongy peat or coir to hold onto that water. But again, regular potting mix will work just fine in most cases. Add just enough potting mix to leave room for the plants. You can always add more or remove some as you plant, but be sure to press the soil down firmly with your hands. This ensures that the soil is tightly packed and free of air pockets, which would dry out the roots or cause the plants to sink. Sidenote: I used Miracle-Gro in the demonstration pictured above because I forgot my potting mix and had to run to Target at the last minute, but my brand of choice thus far has been Black Gold. They provided a pallet worth of different mixes and amendments so that I could make the combinations in the book, and they have worked very well for me over the last two years. Step Three: Arrange Houseplants Now set the largest plants on top of the potting mix so that the crowns (where the plant meets the soil) sit just below the lip of the pot. If they're too low, add more potting mix. If they sit too high, remove some. If the roots are tightly bound together, gently tease them apart before planting. This will help the roots branch out and get established, making them more tolerant of missed waterings. Outdoor container combinations usually have a tall plant in the middle, but indoor combos do best with tall plants at the back of the arrangement. This allows each plant to get sunlight without having to compete with each other. By placing the tall ming aralias in the back, I've also given the design more depth and interest. As you add the smaller plants, add enough potting mix for their crowns to sit at the same level as those of the larger plants. Planting each plant at the same level will help them all get watered evenly. Step Four: Pack in Potting Mix, then Add Water This last part is important. Once the plants are all arranged as desired, tightly pack in more potting mix around the roots so that they don't dry out between waterings. You can either continue using a trowel, or just use your hands as I did during the demonstration. When the potting mix is flat and level between the plants, gently water the whole arrangement. If the potting mix sinks between the plants, just add more and water again. Step Five: Pat yourself on the Back You're done! This arrangement needs nothing more than bright indirect light, moist soil and average to high humidity. If humidity is hard to provide in your home, replace the spikemosses with a low growing houseplant that doesn't require as much humidity, such as Saxifraga or Philodendron. Want More? To find lists of compatible houseplants, loads of tips and 50 indoor container combinations that I made myself, check out my book, Plant by Numbers. It has everything you need to know for long lasting and beautiful indoor arrangements.
Algunas plantas tienen algunas características curativas increíbles, reducen la ansiedad y purifican el aire, gran combinación para ayudarte a dormir mejor.
Od kiedy zostałam aktywistką miejską (klik, klik, klik, klik, klik, klik), mam zdecydowanie mniej czasu na pisanie o idyllicznych ogrodach. Niedługo wyskoczę wam z lodówki z kartą do głosowania (żart, co zaznaczam nauczywszy się, że da się to wziąć poważnie). Tytuł też nie jest przypadkowy, biegam pobudzona tymi wszystkimi nowymi rzeczami, które się dzieją, tymi nowymi w moim życiu ludźmi, lekko podduszona ciężarem oczekiwań, uskrzydlona wyzwaniami. Napiszę o tym za chwilę, nie potrafię ze środka. 🌼🌼🌼 Po sezonie to już zupełnie co innego. Po sezonie można napisać, że zaczął się deszczowo i wyglądało na to, że tak już zostanie, no i cały taki był, wilgotny, chmurny i dobry dla roślin... Marzec 2017. Tak wyglądają epimedia po mroźnej i bezśnieżnej końcówce zimy... jednak czasem przecież Słońce. Jak co roku- cięło się. Teraz i zawsze. Winorośl rozpięta na drutach świadczy o tym, że nawet w świecie starannie zaprojektowanych werand prowizorki są najtrwalsze. K., właściciel, kocha swój ogród szczególnie za jego wygląd w trudnych porach roku. Za brąz, spłowiałą zieleń i odcienie szarości. I to się wiosną wycina właśnie. Hortensje bukietowe można ciąć tak różnie i są tak bardzo wyrozumiałe, że nie ma sensu podawać jednego przepisu. W tym ogrodzie zasada brzmi: jak najkrócej. Zawsze za parą pączków. Z każdego wyrośnie pęd zakończony kwiatostanem, należy więc przewidzieć, w którą pójdzie stronę, nie chcemy przecież bałaganiarskiego, pokrzyżowanego krzaka w lecie. To jest proste, bo pęd rośnie prosto w kierunku wskazanym przez pąk. Wierzbę mandżurską w tym ogrodzie ogławia się, uzyskując materiał florystyczny. Na maj. A w maju to bujność nastaje i kwietność. Kosaćce syberyjskie na tle brzóz i... klonów zwyczajnych 'Globosum' na własnym korzeniu, czyli krzewiastych. Rutewka orlikolistna. Ulubiony kącik 😊 Kolkwicja chińska na tle turzycy muskegońskiej. Onoklea wrażliwa. Rabata ziołowa. Uwielbiam zestawienie przywrotnika z kocimiętką. Natomiast K. nie uwielbia przywrotnika. Dziewanna fioletowa. Maj to kaliny japońskie. Nie ma ogrodu bez kaliny japońskiej. Im więcej kalin japońskich, tym bardziej to mój ogród. K. też je kocha. Pod parasolami kalin pełzają chwasty. Jakie chwasty. Nie ma chwastów. Są bodziszki cuchnące. Takie same rośliny, jak epimedia. (bardzo się ogarnęły od marca) W maju wzrastają gąszcze. Byliny (tu tojeść orszelinowata, turzyca muskegońska) wypełniają przestrzenie między drzewami i krzewami w jedynie słuszny sposób- jak w lesie. Turzyca Graya, kosmatka olbrzymia. Kosmatka śnieżna. Kolejny raz jesteśmy w ogrodzie w lipcu. Po to, żeby podziwiać impresjonizm przekwitających szałwii, melisy i hyzopów. Już więcej nie będę😔 Hortensje urosły jak co roku zbyt bujnie jak na standardy K. Bez nich również nie ma ogrodu. Róże tym razem rosły równo z rosplenicami. Może dlatego, że nie cięliśmy ich wiosną zbyt krótko. Turzyce i trawy nauczyły się falować i trwały wdzięcznie przeplecione kwitnącymi bylinami. Miskanty różnych odmian, ostańcowe hakonechloe 'Aureola'- zupełnie się nie sprawdziły w tym ogrodzie, prawie wszystkie wymarły. Jeżówka purpurowa, imperata cylindryczna 'Red Baron' na tle miskantów. Jeżówka blada, trojeść bulwiasta itd. Obiedka szerokolistna. Tojeść orszelinowata, śmiałek darniowy. Turzyca muskegońska. I jeszcze trzcinnik. Letnie byliny wypełniły każdą wolną przestrzeń. Jeżeli wydaje się wam, że coś tu za świeżo porobione i za porządny porządek, to macie rację. W zeszłym sezonie przerabialiśmy po raz xty rabaty ziołowo- trawiaste i dodaliśmy ścieżki między nimi. Tudzież plewiliśmy, docinaliśmy, ogarnialiśmy. Bo Maja. Ale cuchnący kolega został i rozrósł się pięknie😁 żeby zagrać swoją rolę w programie. A z Mają było tak: Wybieramy macierzanki do uzupełnienia rabaty (tutaj). i nie tylko😆 tak wygląda XD Detal. Ogrywamy bodziszka. Ogrywamy sadzenie macierzanki. Czekamy na słońce. Czy coś. Gwiazdorzę. Mówię wam, ta złota blenda daje radę. Poznaję Basię z Ekostraży. Poznaję Jeżynę. Jeżyna gwiazdorzy. Jeżyna gra jeża w ogrodzie. Gram ogrodniczkę- pejzażystkę. Nagrywamy spacery. Robimy dzióbki. Nie wszyscy w to umieją. Tak to było. Macie prawdziwe szczęście. Po lipcu już nie byliśmy w Ptasim Ogrodzie (może tak zostanie nazwany w programie? Emisja pewnie już wkrótce, bo w jeden- bardzo długi- dzień nagraliśmy mnóstwo materiału.), w tym sezonie jeszcze nie, więc wybierałam jedynie spośród 294 fotek. A mogło być gorzej. 🌼🌼🌼 Potrzebne są takie chwile. Takie, kiedy się zatrzymujesz, patrzysz uważnie na ogród w pełni, a jednocześnie w przelocie. Inny wiosną, latem, zimą, inny w kolejnym roku. Ta chwila nigdy się nie powtórzy. Za kolejną chwilę rozpędzi się wysoki sezon, pochłonie mnie Park, ten nasz i te inne, i nikt nie będzie pytał- dlaczego i co pejzażysta miał na myśli. Nie obejrzę się wstecz. Aż do następnego razu. Pozdrówka, Megi. Dziękuję, Maju. Dziękuję, K. i M. Wino z wami bardzo pożądane, najlepiej wspólne. PS. Następnym razem będzie kolejny lansiarski post, a później wrócę do Parku i klucza do ogrodu. Chyba że niespodzianka. W Moherii też zaszła zmiana🐾 a Roślinne Spacery tak się rozszalały, że mogłabym pisać blog tylko o nich. Fajnie fajnie.
Esta planta crasa de crecimiento rastrero recibe además nombres como mesem o mesen rojo y uña de gato. Su nombre científico es Lampranthus spectabilis y es originaria de Sudáfrica. El género Lampranthus se compone de más de 250 especies con crecimientos bastante diferenciados. La especie que nos ocupa no levanta más de 25 cm del suelo
Welcome to the August edition of Garden Bloggers’ Bloom Day from Hayefield. Here in southeastern PA, we have been blessed with frequent rain this summer, so the garden is particularly lush ri…
By : toti (Do not remove credits)
“There will be disappointments (when gardening). The glorious visions that are conjured up when sowing or planting don’t always materialize and the painful memories of failures lurk in …
Un dúplex de 80 metros se convierte, de la mano de la interiorista Marta Labrador, en un remanso de paz y serenidad donde el arte convive con la vida familiar de una forma sosegada.
La Guía de plantas medicinales de los Drs. Frawley y Lad presenta por primera vez una explicación y clasificación detallada de más de 270 hierbas occidentales y orientales, según los fundamentos del antiguo sistema de ayurveda. La Guía de plantas medicinales constituye un hito en el desarrollo de la herbolaria occidental al ofrecer una nueva aplicación de los principios ayurvédicos a las hierbas occidentales, lo que constituye una contribución de gran valor a la medicina natural alternativa. «Toda persona interesada en las hierbas debe leer con detenimiento este libro si sus intereses se centran en la herbolaria occidental, la herbolaria tradicional china o la medicina ayurvédica». Michael Tierra «¡Por fin! Una obra que explica la ancestral y fascinante herbología ayurvédica escrita para los estudiantes y los profesionales occidentales». Mark Blumenthal
La importancia que tienen las especies autóctonas y sobre todo para la jardinería, si es que quieres tener plantas en casa o en tu jardín.
¿Quieres revitalizar tu hogar esta primavera? Este artículo te ofrece una guía sobre cómo las paletas de colores inspiradas en la estación pueden infundir energía y frescura en tu espacio, abarcando desde los verdes renovadores hasta los azules tranquilos, con consejos para crear armonía y equilibrio.
Pérgolas con glicinias en flor, tulipanes, lilas, peonías, manzanos y el árbol del amor. Una …
¿Quieres revitalizar tu hogar esta primavera? Este artículo te ofrece una guía sobre cómo las paletas de colores inspiradas en la estación pueden infundir energía y frescura en tu espacio, abarcando desde los verdes renovadores hasta los azules tranquilos, con consejos para crear armonía y equilibrio.
Este rosal es una planta que alcanza los 8 metros de altura, de tallos alargados y con hojas de un verde intenso. Te invitamos a conocerla!
This was a strange gardening year for me. As I look back on spring and summer and early fall, I feel like I didn’t do much. No marathon overhauls. Not a lot of plant movement. Some new plant additions but fewer than in prior years. And way fewer photos than any time in the past […]
Hoy se ha celebrado el Día Mundial del Medio Ambiente y no es mala idea …
Today we’re visiting Ruth Ann Mummey’s garden. We moved to our farm, located outside the village of Sergeantsville, New Jersey, in 1995. We named it Bellsflower because we could hear […]
La albahaca es una planta extremadamente aromática que proviene originalmente de Asia tropical. Resulta muy apreciada en la cocina mediterránea, donde se combina especialmente con el tomate en ensaladas y salsas. Es curioso que esta misma combinación funcione perfectamente no sólo en la cocina, sino que también en el huerto. La albahaca y el tomate, […]
Today we’re visiting Ruth Ann Mummey’s garden. We moved to our farm, located outside the village of Sergeantsville, New Jersey, in 1995. We named it Bellsflower because we could hear […]
We drove up to Woodland, Washington (about 20 minutes up Interstate 5) last week to see the Hulda Klager Lilac Garden . Klager lived in ...